Dzikowiec i Lesista Wielka
Dzikowiec (836 m n.p.m.) oraz Lesista Wielka (851 m n.p.m.) były celem mojej górskiej wycieczki w 2021 roku. Zapraszam do lektury relacji.
Trasa:
Boguszów-Gorce – Dzikowiec Mały – Dzikowiec – Sokółka – Lesista Wielka – Unisław Śląski
Długość: ok. 11,5 km
Punkty GOT: 18
Mapa:
Relacja:
W dzisiejszej relacji cofniemy się trochę w czasie, a dokładniej do października 2021 roku, kiedy to w ramach przejścia trasy egzaminacyjnej na Przewodnika Sudeckiego wybraliśmy się w Góry Kamienne na Dzikowiec (836 m n.p.m.) i Lesistą Wielką (851 m n.p.m.). Od dłuższego czasu relacja ta czekała na dodanie. Po egzaminie chciałem wrócić w ten rejon i zrobić zdjęcia przy lepszych widokach (na egzaminie były fantastyczne, ale nie miałem aparatu), lecz do tej pory mi się nie udało. Dlatego też w końcu postanowiłem wrzucić tą relację, a kiedyś jak tam wrócę to zaktualizuję zdjęcia. Wszak jak sami zobaczycie sporo było widać, dlatego warto aby ten wpis był na blogu.
Tak więc dokładnie w sobotę (3.10.2021 r.) wczesnym rankiem ruszamy z Nysy w kierunku Kłodzka w składzie: ja, Łukasz i Grześ. Punkt startu mamy wyznaczony na galerii w Kłodzku, gdzie docieramy bardzo szybko. Łącznie na trasę ma nas dziś wyruszyć 13 osób w tym szef naszego kursu Ryszard Wulicz, który zgodził się przejść z nami dzisiejszą trasę. Jest z nami na trasie także koleżanka Kinga z poprzedniej edycji kursu, która będzie próbowała kolejny raz podchodzić do egzaminu.
Tak więc z Kłodzka ruszamy w stronę Unisławia Śląskiego. Zadecydowaliśmy, że część aut zostawimy na parkingu w pobliżu żółtego szlaku (zejście z Lesistej Wielkiej), a następnie kilkoma przejedziemy do Boguszowa Gorce skąd ruszymy zielonym szlakiem. Tak też uczyniliśmy, a nasz samochód zostawiamy przy ulicy Leśnej w Boguszowie. Tuż przed granicą lasu jest sporo miejsca gdzie można zaparkować.
Tuż przy granicy lasu znajduje się także tablica informująca nas, że wkraczamy na teren Parku Krajobrazowego Sudetów Wałbrzyskich, który utworzony został w 1998 roku. Powierzchnia parku wynosi 6493 ha, jego otuliny – 2894 ha. Obejmuje on swoim zasięgiem środkową najwyższą część Gór Kamiennych (Pasmo Lesistej ( 851 m n.p.m.) i zachodnia część Gór Suchych z Waligóra (936 m n.p.m.) oraz wschodni fragment Gór Wałbrzyskich (masyw Borowej – Borowa (854 m n.p.m.) i Rybnicki Grzbiet. Co ciekawe jego nazwa nawiązuje do położenia na południe od Wałbrzycha, bowiem nie ma takiego pasma górskiego o nazwie Sudety Wałbrzyskie. Na terenie parku nie występują rezerwaty przyrody ani użytki ekologiczne, za to istnieje kilkanaście pomników przyrody, głównie chroniących unikatowe formacje skalne.
Po przedstawieniu kilku ciekawostek ruszamy w dalszą drogę. Początkowo szlak prowadzi nas w miarę płasko leśną ścieżką. Jednak po przejściu 500 metrów rozpoczynamy podejście na Dzikowiec Mały 696 m n.p.m.). W miarę sprawnie je pokonujemy, idąc zatrzymujemy się co jakiś czas i przedstawiamy różne ciekawostki m.in. o drzewach jakie tutaj rosną, inwazji kornika czy o skałkach jakie napotykamy na szlaku.
Sam Dzikowiec Mały nie wyróżnia się niczym szczególnym, szlak nawet nie wchodzi nas szczyt tylko kilkadziesiąt metrów przed szczytem skręca w lewo i zaczyna wyprowadzać nas na grań szczytową Dzikowca (836 m n.p.m.). Trasa nadal pnie się ku górze, jednak w pewnym momencie wychodzimy z lasu i docieramy do ciekawego miejsca o nazwie „Łyse drzewo”.
Jest to pierwszy punkt widokowy na naszej dzisiejszej trasie. Więc tutaj zatrzymujemy się na dłuższą chwilę, na analizę panoramy. Pogoda nam sprzyja i widoki także. Analizując od lewej strony, na pierwszym planie przede wszystkim wyłaniają się zabudowania Boguszowa-Gorce, a za nim możemy dostrzec kopułę Chełmca (851 m n.p.m.) w Górach Wałbrzyskich, na lewo od Chełmca widać Mniszka (703 m n.p.m. i 711 m n.p.m.). Za nim natomiast pięknie widać wierzchołek Trójgarbu (778 m n.p.m.).
Idąc dalej na prawo w panoramie pojawiają się zabudowania Wałbrzycha oraz poszczególne wzniesienia Gór Wałbrzyskich. Widać m.in. Lisi Kamień (602 m n.p.m.), Niedźwiadki (629 m n.p.m.), Dłużynę (685 m n.p.m.), Mały Wołowiec (718 m n.p.m.), Wołowiec (776 m n.p.m.), Kozioł (774 m n.p.m.) czy Borową (853 m n.p.m.).
Kończymy przerwę i ruszamy w dalszą drogę, bowiem goni nas spora grupka. Jak się okazuje to grupa kursantów z Jeleniej Góry. Razem z nimi wędruje koleżanka, która ma również podejść do egzaminu w naszym terminie. Także odłącza się od grupy i dołącza do nas. Ruszamy dalej. Szlak po chwili podejścia wprowadza nas ponownie do lasu, dołącza do nas szlak niebieski prowadzący tutaj z Boguszowa, a dokładniej dzielnicy Kuźnice Świdnickie. Kawałek dalej docieramy na wierzchołek Dzikowca (836 m n.p.m.).
Wzniesienie położone jest w środkowo-północnej części Gór Kamiennych w Masywie Dzikowca i Lesistej Wielkiej. Jest drugim po Lesistej Wielkiej szczytem masywu. Góra ze względu na wulkaniczne pochodzenie ma ostry kształt podobny do stromej kopuły, odróżniając się od innych brakiem spłaszczonego wierzchołka i bardziej regularnym kształtem. Zbudowana jest z permskich skał magmowych – melafiru i porfiru (latytu) o charakterystycznym czerwonym zabarwieniu. Szczyt Dzikowca Wielkiego jest w całości porośnięty lasem, znajduje się jedynie na nim rampa startowa trasy Downhill o której Grzesiu opowiada kilka ciekawostek.
Największą atrakcją Dzikowca jest niewątpliwie znajdująca się około 500 metrów od szczytu na południowy wschód położona stacja górna kolejki linowej oraz wieża widokowa, które zarządzane są przez Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny „Góra Dzikowiec”. Właśnie tam teraz zmierzamy.
Szybko meldujemy się na miejscu, ale nim wejdziemy na wieżę Monika organizuje nam pokaz pierwszej pomocy związany z używaniem chusty trójkątnej. Fajnie było się spróbować jak wiązać taką chustę. Przećwiczeni ruszamy na wieżę.
Sama wieża została otwarta w 2014 roku i swoim wyglądem przypomina ambonę myśliwską. Ma wysokość 16 metrów, a z górnego tarasu rozpościera się piękna panorama widokowa prawie dookólna bowiem przeszkadzają nieco drzewa. Nie mniej robimy tu dłuższą przerwę na analizę panoramy.
W kierunku północnym możemy dostrzec zabudowania Wałbrzycha oraz na lewo kopułę Chełmca (851 m n.p.m.) i za nim Trójgarbu (778 m n.p.m.). Idąc dalej w prawo widzimy Lisi Kamień (602 m n.p.m.), Niedźwiadki (629 m n.p.m.), Dłużynę (685 m n.p.m.), Mały Wołowiec (718 m n.p.m.), Wołowiec (776 m n.p.m.), Kozioł (774 m n.p.m.) czy Borową (853 m n.p.m.).
Następnie pojawiają się położone w Górach Suchych: Rogowiec (870 m n.p.m.), Jeleniec (901 m n.p.m.), Turzynę (898 m n.p.m.), Klin (868 m n.p.m.), Bukowiec (898 m n.p.m.), Suchawę (928 m n.p.m.), Kostrzynę (906 m n.p.m.) czy Włostową (903 m n.p.m.). Nieco bliżej pojawia się także kopuła Stożka Wielkiego (839 m n.p.m.). Na prawo od Stożka Wielkiego możemy zobaczyć Pośrednią (765 m n.p.m.), Średniak (781 m n.p.m.) czy Garbatkę (796 m n.p.m.).
Natomiast na południu dominuje bryła Lesistej Wielkiej (851 m n.p.m.), czyli najwyższego wzniesienia w masywie po którym dziś wędrujemy. Kończymy przerwę, schodzimy na dół i ruszamy w dalszą drogę.
Wracamy do oznaczeń szlaków niebieskiego i zielonego, bowiem aby dojść na wieżę na chwilę trzeba zejść ze szlaku. Następnie rozpoczynamy zejście do rozdroża pod Sokółką. Te jest dosyć strome, ale sprawnie je pokonujemy. Na rozdrożu mamy do wyboru albo obejść Sokółkę (800 m n.p.m.) szlakiem zielonym, albo wspiąć się na górę krótkim i stromym podejściem na szlaku niebieskim. Wybieramy tą drugą opcję.
Sokółka (800 m n.p.m.) to wzniesienie w Masywie Dzikowca i Lesistej Wielkiej w grzbiecie łączącym Dzikowiec z Wysoką (808 m n.p.m.) i Stachoniem (808 m n.p.m.). Szczyt zbudowany z latytów (porfirów), w których występuje baryt i oligoklaz. Wierzchołek w wyniku wycinki pozbawiony jest drzew, dlatego dziś stanowi dobry punkt widokowy na okolicę.
Analizując panoramę od zachodu gdzie na dalszym planie słabo ale jednak widoczne są Karonosze, tak bliżej możemy dostrzec wzniesienia Czarnego Lasu Gór Kamiennych. Przede wszystkim widać Czubę (660 m n.p.m.) oraz Kamieniołom Melafiru w Grzędach. W kierunku północnym panorama jest przysłonięta przez masyw Dzikowca. Natomiast w kierunku wschodnim widać stoki Stożka Wielkiego (839 m n.p.m.), Suchawy (928 m n.p.m.), Waligóry (933 m n.p.m.), Bukowca (898 m n.p.m.) czy Turzyny (898 m n.p.m.), Jeleńca (901 m n.p.m.), Rogowca (870 m n.p.m.), a na dalszym planie nawet Wielkiej Sowy (1015 m n.p.m.).
Ruszamy z Sokółki w dalszą drogę. Szlak niebieski sprowadza nas na Przełęcz Polanka. Tutaj ponownie spotykamy szlak zielony, który sprowadza nas do Unisławia Śląskiego. Natomiast my wędrować będziemy szlakiem niebieskim. Trasa początkowo wiedzie w miarę spokojnie, jednak po chwili rozpoczynamy kolejne podejście na przełęcz pomiędzy Wysoką (808 m n.p.m.), a Stachoniem (808 m n.p.m.). Tutaj szlak skręca w lewo i prowadzi w kierunku drugiego wspomnianego szczytu.
Tuż przed Stachoniem (808 m n.p.m.) wychodzimy na kolejny świetny punkt widokowy z którego widać m.in. Chełmiec i Borową w Górach Wałbrzyskich, a także Stożek Wielki czy Waligórę, Suchawę, Kostrzynę i Włostową. Oczywiście w tym miejscu również robimy krótką przerwę po czym ruszamy w dalszą drogę.
Kawałek dalej za punktem widokowym znajduje się wierzchołek Stachonia (808 m n.p.m.). Jest tutaj tabliczka szczytu przy której robimy sobie pamiątkowe zdjęcia. Sam Stachoń to oczywiście kolejne wzniesienie w Masywie Dzikowca i Lesistej Wielkiej między Lesistą Wielką po południowej stronie, a Dzikowcem Wielkim po północnej stronie, od którego oddzielony jest rozległym siodłem.
Ma on formę niewielkiego stożka położonego w części grzbietowej masywu Lesistej Wielkiej, o rozległej części szczytowej, i stromym: zachodnim i wschodnim zboczu, z niewyraźnie zaznaczonym wierzchołkiem. Jest to wzniesienie zbudowane z permskich skał wulkanicznych – porfirów (ryolitów) i tufów porfirowych (ryolitowych), należących do północnego skrzydła niecki śródsudeckiej.
Sam Stachoń to także świetny punkt widokowy na Góry Kamienne, Karkonosze, Rudawy Janowickie czy na Wzgórza Bramy Lubawskiej. Analizując panoramę od lewej strony pojawia się charakterystyczny Kralovecky Spicak (880 m n.p.m.), dalej widać Szeroką (842 m n.p.m.), Polską Górę (792 m n.p.m.), Sępią Górę (742 m np.m.), Świstak (675 m n.p.m.) czy Świętą Górę (701 m n.p.m.). Następnie nieco schowane ale jednak widoczne są Karkonosze ze Śnieżką (1603 m n.p.m.) na czele. Następnie otwiera nam się widok na Skalnik (944 m n.p.m.), Wielką Kopę (870 m n.p.m.), Dziczą Górę (880 m n.p.m.) czy Wołek (877 m n.p.m.). Nieco bliżej w panoramie widać także Górę Świętej Anny (592 m n.p.m.) i wieże Bazyliki w Krzeszowie.
Zostawiamy za sobą punkt widokowy na Stachoniu i niebieskim szlakiem ruszamy w dalszą drogę w kierunku Lesistej Wielkiej (851 m n.p.m.), która nie wyróżnia może nie wyróżnia się jako punkt widokowy, ale skrywa niesamowitą ciekawostkę, a mianowicie szczeliny wiatrowe. Decyzją naszego kierownika odpuszczamy jednak podejście do szczelin na Lesistej Wielkiej, bowiem Pan Rysiek informuje nas, ze zobaczymy szczelinę na szlaku żółtym tuż za Lesistą Małą.
Tak więc kontynuujemy wędrówkę i po chwili meldujemy się na szczycie. Znajduje się tutaj wiata odpoczynkowa, a my postanawiamy zrobić dłuższą przerwę na posiłek. W międzyczasie warto wspomnieć, że Lesista wielka jest najwyższym wzniesieniem w Masywie Dzikowca i Lesistej Wielkiej. Lesista Wielka to zalesiony grzbiet o długości 6 km rozległego masywu górskiego zbudowanego z permskich skał magmowych (wulkanicznych), należących do północnego skrzydła niecki śródsudeckiej.
Po zrobieniu wspólnego pamiątkowego zdjęcia ruszamy w dalszą drogę. Teraz wkraczamy na szlak żółty, którym schodzimy w kierunku Lesistej Małej. Idąc natrafiamy na kolejny świetny punkt widokowy na naszej trasie. Oczywiście zatrzymujemy się na analizę panoramy, a ta od lewej przedstawia na pierwszym planie Stożek Wielki (839 m n.p.m.), za nim Bukowiec (898 m n.p.m.), dalej idąc w prawo Waligóra (933 m n.p.m.), Suchawa (928 m n.p.m.), Kostrzyna (906 m n.p.m.), Włostowa (903 m n.p.m.). Teraz pojawia się także Ruprechticky Spicak (860 m n.p.m.) z wieżą widokową. Dalej kolejne szczyty Gór Suchych opadające w dół Garbatką (796 m n.p.m.).
Ruszamy dalej i schodzimy na Lesistą Małą, tuż za którą wyłania się naszym oczom szczelina wiatrowa. Warto wiedzieć, że są to to takie otwory, przez które widać nieco wnętrza góry. Powstały one w wyniku różnej odporności skał, z których zbudowany jest ten górski masyw. Miękkie skały łatwo poddają się erozji i są tutaj położone niżej niż skały twarde. Na skutek erozji dochodzi do ich wykruszania i pękania, co przekłada się automatycznie na pęknięcia w położonych na nich twardszych, a przez to bardziej odpornych na erozję skałach zewnętrznych.
Swoją sławę szczeliny wiatrowe zyskały dzięki dwufazowej cyrkulacji powietrza, na zasadzie tzw. wdechu i wydechu. W ciepłych porach roku w szczeliny zasysane jest powietrze (wdech), które następnie zostaje wypuszczane w zimnych porach roku (wydech). Wpływ na ten proces ma różnica temperatur pomiędzy otoczeniem a skałami we wnętrzu góry. Im większa jest ta różnica temperatur, tym większy ruch powietrza. Wtedy też przy takim intensywnym ruchu powietrza w szczelinach powstają efekty akustyczne, które występują w najchłodniejszych i najcieplejszych momentach roku.
Świetna ciekawostka, a my kontynuujemy zejście i docieramy do ścieżki rowerowej. Teraz przez dłuższy fragment będziemy schodzić, a raczej trawersować stoki Lesistej Małej, idąc ścieżką rowerową i szlakiem żółtym. Na trasie od czasu do czasu pojawiają się widoki m.in. na górujący nad nami Dzikowiec.
Po blisko 300 metrach nasz szlak żółty skręca w prawo i prowadzi nas w dół w stronę Unisławia. Ta część wędrówki to zejście leśną drogą. Nieco wcześniej przed miejscowością skręcamy w prawo i po kilku chwilach meldujemy się na parkingu. Tutaj mamy przerwę bowiem ekipa zawiozła Grzesia po samochód. Po kilku chwilach dociera po nas i tym samym kończymy naszą dzisiejszą wycieczkę.
Żegnamy się i ruszamy w drogę powrotną do Nysy. Tak przebiegł pierwszy dzień przejścia trasy egzaminacyjnej w rejonie Gór Wałbrzyskich. Na pewno jeszcze tu wrócę bowiem wiem, że przy lepszej przejrzystości powietrza mogę liczyć na lepsze widoki. Niemniej sam region jest bardzo ciekawy i polecam ten rejon na wycieczkę górską.
Chętnie odwiedzę Dzikowiec 🙂