GórySudety

Góra Kalwaria (593 m.n.p.m.)

Góra Kalwaria (593 m.n.p.m.) oraz Różańcowa (380 m.n.p.m.) to dwa szczyty w Górach Bardzkich, które zdobyliśmy w marcu. Zapraszam.

Trasa:

Bardo parking – Źródło Marii – Góra Kalwaria – Obryw Skalny – Źródło Marii – Bardo parking – Bazylika Mniejsza – początek ścieżki na Górę Różańcową – Bazylika Mniejsza – Parking Bardo

Długość – ok. 13 km

Punkty GOT – 9

Mapa:

Uwaga! Mapa nie zawiera fragmentu trasy opisywanej w relacji.

Relacja:

W dzisiejszej relacji zapraszam na opis pierwszej wycieczki odbytej w ramach kursu na Przewodnika Górskiego Sudeckiego. Postanowiłem, że wybrane wycieczki będą opisane na blogu, a pełna relacja jak wyglądały wszystkie zajęcia pojawi się w odrębnym wpisie. Sobota (07.03.2020 r.) prawie całą naszą nyską ekipą (Łukasz, Grześ, Tomasz i ja) wyruszamy rankiem z Nysy w stronę Barda. Za sterami samochodu w ten weekend Łukasz, a my zapakowani ruszamy z nadzieją na dwudniowy pobyt w górach – również z noclegiem, ale o tym później.

Kilka minut przed godziną 8:00 meldujemy się w Bardzie na parkingu przy przystani. Na miejscu jest już kilka osób z naszego kursu. Wysiadamy, zabieramy plecaki i ruszamy na pogawędki z pozostałymi uczestnikami kursu w oczekiwaniu na rozpoczęcie zajęć. Co chwila podjeżdżają kolejne samochody z kursantami, dociera też pociąg z Kłodzka z naszym opiekunem Ryszardem Wuliczem oraz kilkoma kursantami.

Kwadrans po godzinie 8:00 nasz instruktor zbiera naszą grupę i rozpoczyna zajęcia. W dosyć długim wstępie przedstawił nam podstawowe informacje w jaki sposób przewodnik powinien rozpoczynać wycieczkę, począwszy od przywitania poprzez zadanie niezbędnych pytań do grupy czy wybranie osoby zamykającej, po przedstawienie podstawowych informacji krajoznawczych o miejscu, w którym grupa się znajduje. W ten sposób poznajemy pierwsze zagadnienia związane z metodyką prowadzenia wycieczek.

Rozpoczynamy naszą wycieczkę.
Rozpoczynamy naszą wycieczkę.
Rozpoczynamy naszą wycieczkę.
Rozpoczynamy naszą wycieczkę.

Po prawie 40 minutowym wstępie, trochę już zmarznięci bowiem pogoda dziś nam nie sprzyja, ruszamy w drogę za znakami zielonego szlaku turystycznego. Wyznaczona zostaje osoba prowadząca, która nas będzie prowadzić, a także tzw. zamek i ruszamy. Pozostawiamy zabudowania Barda i wchodzimy na ścieżkę, przy której znajduje się pierwsza z zespołu kaplic maryjnych na tzw. Białej Drodze prowadzącej na szczyt. Bardo oczywiście słynie jako miasto cudów. Z historii miasta możemy się dowiedzieć, że sławę tą zawdzięcza najstarszej drewnianej rzeźbie na Dolnym Śląsku – Madonnie Tronującej z końca XII w. Według dawnych przekazów figurkę miał otrzymać jakiś młodzieniec czeski około 1200 roku od samej Królowej Niebios.

Na chwilę oczywiście zatrzymujemy się przy kapliczce po czym ruszamy dalej, kolejna przerwa przypada przy znajdujących się kilkadziesiąt metrów dalej figurce przedstawiającej Matkę Boską oraz stacji Drogi Krzyżowej, która prowadzi na szczyt Kalwarii. Następnie ruszamy dalej, aż docieramy do kolejnej kaplicy maryjnej. W miejscu tym w lewo skręca Miejska Trasa Turystyczna – Klawiara (czyli jeden z miejskich szlaków wytyczonych na terenie Barda). Ścieżka ta prowadzi do ruin średniowiecznego zamku, gdzie zmierza również nasza grupa. Na miejscu nasz opiekun zarządza krótką przerwę, podczas której przybliża nam historię tego miejsca. Ruiny zamku średniowiecznego odkryto w 1861 roku. Otaczający mały pagórek rów – to pozostałość po suchej fosie. Niewielki ostaniec kawałek dalej to pozostałość filara podtrzymującego niegdyś most.

Strażnica składała się z dwóch części: podzamcza i zamku właściwego, które były od siebie oddzielone suchymi fosami. Jej zadaniem było strzeżenie traktu wzdłuż Nysy Kłodzkiej. Zamek posiadał nieregularny plan zabudowy, na jego kompleks składały się: potężna wieża o średnicy około 10 metrów i trzy budynki mieszkalno-gospodarcze z piwnicami. Podczas prac wykopaliskowych znaleziono dużą ilość grotów, co sugeruje, że zamek został zdobyty siłą, prawdopodobnie podczas najazdu husytów na Śląsk w I połowie XV wieku.

Kalwaria - Jedna z kaplic maryjnych na szlaku.
Kalwaria – Jedna z kaplic maryjnych na szlaku.
Ruiny średniowiecznego zamku.
Ruiny średniowiecznego zamku.

Tyle o strażnicy. Chwilę później po wyznaczeniu kolejnej osoby prowadzącej i wybraniu kolejnego zamka ruszamy w drogę powrotną do naszego zielonego szlaku turystycznego, którym rozpoczynamy dalsze podejście na Kalwarię. Trasa prowadzi nas stopniowo coraz wyżej, aż docieramy do Źródełka Maryi, czyli ważnego obiektu na naszej trasie, przy którym nasz opiekun zarządza kolejną przerwę.

Tutaj czas na kolejne ciekawostki, a warto wspomnieć, że źródełko uchodzi za cudowne, a jego woda, za szczególnie pomocną w chorobach wzroku. Podobno w 1672 roku miało tu miejsce cudowne uzdrowienie młodego Czecha. Od tego momentu źródlana woda uważana jest za leczniczą. Jej moc, a także wyjątkowe walory smakowe, doceniają mieszkańcy, którzy Źródełko Maryi wybierają od lat jako cel niedzielnych spacerów. Kamienną kapliczkę wniesiono w 1893 roku, a malowidło na frontonie wykonał malarz Kanuer w 1895 roku.

Kalwaria - Stacja drogi krzyżowej.
Kalwaria – Stacja drogi krzyżowej.
Nasza grupa przy Źródełku Maryi.
Nasza grupa przy Źródełku Maryi.
Źródełko Maryi.
Źródełko Maryi.

Po kolejnej przerwie czas ruszać dalej. Kolejny prowadzący i zamek wyznaczeni, tak więc ruszamy. Tuż za kapliczką szlak skręca w lewo i prowadzi nas dalej dosyć stromo ścieżką, której towarzyszą stacje drogi krzyżowej oraz drogi pątnej. Chwilę później docieramy do rozejścia dróg, z których jedna prowadzi szlakiem turystycznym na Kalwarię, a druga natomiast prowadzi Miejską Trasą Turystyczną na Obryw Skalny – właśnie tam teraz ruszamy.

Krótki marsz po płaskiej ścieżce i docieramy do drewnianych schodów, które sprowadzają nas na punkt widokowy. Meldujemy się na słynnym obrywie skalnym. Jest to urwisko opadające do dna doliny Nysy Kłodzkiej. Powstało w XVI wieku po długotrwałych i znacznych opadach, choć nie wyklucza się także czynnika sejsmicznego. Jest największą formą tego typu w Sudetach powstałą w czasach historycznych. Mierzy 300 m długości i do 200 m szerokości.

Obryw składa się z dwóch zasadniczych części: górnej strefy oderwania ze ścianą skalną o wysokości do 30 m i rozległym stożkiem usypiskowym u jej podnóża oraz dolnej o charakterze jęzora osuwiskowego. Górną granicę wyznacza urwisko skalne z punktem widokowym pod charakterystycznym białym krzyżem, w dole sięga do koryta Nysy Kłodzkiej.

Oczywiście na punkcie widokowym czas na kolejną przerwę. Tym razem nasz opiekun zarządza wyciągnięcie map i zabieramy się za szczegółową analizę panoramy widokowej. Czas rozpoznać szczyty, które mamy przyjemność dziś zobaczyć – choć panorama jest nieco ograniczona przez warunki pogodowe. Rozpoznajemy szczyt po szczycie, wysłuchujemy także kilku ciekawostek, a także robimy pamiątkowe grupowe zdjęcie.

Góra Kalwaria - Obryw Skalny - punkt widokowy.
Góra Kalwaria – Obryw Skalny – punkt widokowy.
Omawiamy panoramę.
Omawiamy panoramę.
Kalwaria - Panorama widokowa z obrywu.
Kalwaria – Panorama widokowa z obrywu.
Kalwaria - Panorama widokowa z obrywu.
Kalwaria – Panorama widokowa z obrywu.
Kalwaria - Panorama widokowa z obrywu.
Kalwaria – Panorama widokowa z obrywu.
Wspólne zdjęcie i czas ruszać dalej.
Wspólne zdjęcie i czas ruszać dalej.

Na punkcie widokowym spędzamy jakieś 15 minut. Czas jednak goni i musimy ruszać dalej. Wracamy schodami do góry i skręcamy w lewo. Ruszamy dalej za znakami zielonego szlaku turystycznego. Wędrując z lewej podziwiamy nieco ograniczoną przez drzewa panoramę widokową. W końcu docieramy do miejsca, gdzie nasz szlak skręca w lewo, a my teraz będziemy musieli kawałek przejść ścieżką bez szlaku, aż do miejsca, gdzie wejdziemy na niebieski szlak turystyczny.

Po dotarciu we wspomniane miejsce rozpoczyna się dosyć strome podejście na Kalwarię. Nasza grupa nieco się rozciąga, ale zatrzymujemy się w pewnym momencie przy kolejnej kaplicy maryjnej. Tutaj znajduje się również niewielki punkt widokowy. Oczywiście wyciągamy mapy i rozpoczynamy analizę kolejnej panoramy.

Kolejna przerwa na trasie.
Kolejna przerwa na trasie.
Omawiamy kolejną panoramę.
Omawiamy kolejną panoramę.
Panorama widokowa.
Panorama widokowa.

Chwilę później ruszamy dalej. Przed nami ostatni fragment podejścia na Kalwarię – już nie tak stromy. Punktualnie o godzinie 11:00 przed naszymi oczami wyłania się charakterystyczna kapliczka – tak więc Góra Kalwaria zdobyta. Jest to szczyt o wysokości (593 m.n.p.m.), który jak mówi strona internetowa Barda, kryje wiele tajemnic. Na początek nasz opiekun przedstawia kilka podstawowych informacji o miejscu, w którym jesteśmy, po czym ogłasza dłuższą przerwę na odpoczynek.

Jest czas na gorącą herbatę i kanapki, a także krótką sesję zdjęciową. Warto w tym miejscu nieco powiedzieć o samym szczycie. Otóż według podań na początku XV wieku na Kalwarii ukazała się miejscowemu młodzieńcowi postać Matki Bożej Płaczącej. Wieści o tym wydarzeniu przyciągały do Barda wielu pielgrzymów. Dowodem na prawdziwość objawienia miały być ślady dłoni i stóp zostawione przez Maryję na pobliskim głazie. Do dziś pozostał jedynie odtworzony odcisk stópki Matki Boskiej, znajdujący się obecnie za Kaplicą na szczycie góry.

Jeśli zaś chodzi o Kaplicę Górską to zbudowana została w latach 1617-1919. Usytuowano ją w miejscu, gdzie jak podaje tradycja, w XV wieku miała się objawić Matka Boża Płacząca. Kaplica założona na rzucie centralnym z mocno ściętymi narożami, posiada wewnątrz wpisany mniejszy kwadrat o narożach wtopionych w ściany boczne. Wśród skromnego wyposażenia uwagę przyciąga ołtarz główny z rzeźbą Matki Bożej Płaczącej.

Góra Kalwaria zdobyta.
Góra Kalwaria zdobyta.
Góra Kalwaria - wnętrze kaplicy.
Góra Kalwaria – wnętrze kaplicy.
Góra Kalwaria - za kaplicą odcisk stópki Matki Boskiej.
Góra Kalwaria – za kaplicą odcisk stópki Matki Boskiej.
Góra Kalwaria - za kaplicą odcisk stópki Matki Boskiej.
Góra Kalwaria – za kaplicą odcisk stópki Matki Boskiej.

Po przerwie czas ruszać dalej. Nasz kierownik zbiera grupę i informuje nas, że do Barda wracać będziemy teraz tzw. Polską Drogą. Otóż pierwotnie na Kalwarię prowadziły trzy drogi nazywane w zależności od tego, skąd przybywali pątnicy: niemiecką, czeską i polską. Droga Polska wiedzie z pobliskiej wsi Janowiec, położonej nieco na uboczu, przez co szlak jest rzadziej uczęszczany przez pątników. Droga Czeska wiodła skrajem urwiska i została oficjalnie zamknięta ze względów bezpieczeństwa.

Wzdłuż Drogi Niemieckiej, stanowiącej do dziś główny szlak wiodący na szczyt Kalwarii (właśnie tędy wchodziliśmy) napotykamy stacje Drogi Krzyżowej. Są to prostokątne słupy, na których umieszczono obrazy przedstawiające sceny z Golgoty. Pomiędzy stacjami znajduje się siedem murowanych kapliczek, odnoszących się do siedmiu boleści Matki Bożej, ze scenami proroctwa Symeona, ucieczki do Egiptu, znalezienia Jezusa w świątyni, spotkania na drodze krzyżowej, śmierci na krzyżu, zdjęcia ciała z krzyża i złożenia do grobu.

Rozpoczynamy zejście trasą poza szlakiem turystycznym, a drogę naszej wędrówki wyznaczać będą kolejne stacje drogi krzyżowej. Kilkanaście kroków za kapliczką zatrzymujemy się. Tutaj wyciągamy mapy i rozpoczynamy analizę kolejnej panoramy, która wyłania się między drzewami. Następnie ruszamy dalej i schodzimy w kierunku Barda.

Góra Kalwaria - Polska Droga Krzyżowa.
Góra Kalwaria – Polska Droga Krzyżowa.
Ruszamy do Barda.
Ruszamy do Barda.
Góra Kalwaria - Stacja Polskiej Drogi Krzyżowej.
Góra Kalwaria – Stacja Polskiej Drogi Krzyżowej.

Mniej więcej po około 30 minutach marszu wychodzimy na otwartą polanę już u podnóża Kalwarii, a naszym oczom wyłaniają się piękne widoki na Góry Bardzkie i pobliskie miejscowości. Grupa idzie dalej, ja natomiast zatrzymuję się na chwilę, aby zrobić pamiątkowe zdjęcia.

Chwilę później dołączam do grupy. Tuż za polaną nasza trasa skręca w lewo, a teraz wędrować będziemy ścieżką rowerową już bezpośrednio do Barda. Docieramy do fragmentu słynnego obrywu skalnego. Z prawej strony wyłaniają się już zabudowania miejscowości, a my w końcu meldujemy się na parkingu zamykając taką pętelkę.

Kolejna panorama widokowa.
Kolejna panorama widokowa.
Kolejna panorama widokowa.
Kolejna panorama widokowa.

Na tym jednak nie koniec naszej wycieczki bowiem teraz ruszamy na dalszy spacer. Przechodzimy na drugą stronę rzeki Nysy Kłodzkiej. Zatrzymujemy się na chwilę na kamiennym moście, gdzie znajduje się figura św. Jana Nepomucena. Tutaj nasz opiekun przybliża życiorys tego ważnego dla Śląska i bardzo popularnego na naszych ziemiach świętego.

Następnie ruszamy dalej, a na horyzoncie wyłania się najważniejszy zabytek miasta, czyli słynna Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Tutaj jednak na razie nie wchodzimy. Przechodzimy obok i powoli zbliżamy się w stronę Miejskiej Trasy Turystycznej prowadzącej przez wierzchołek Góry Różańcowej (380 m.n.p.m.). Warto wspomnieć, że po objęciu Barda przez Redemptorystów zaczęto zastanawiać się, w jaki sposób można urozmaicić pielgrzymom pobyt w Bardzie. Podjęto decyzję o zbudowaniu trasy różańcowej z kaplicami.

Ówczesny superior klasztoru wykupił z rąk prywatnych właścicieli dość znaczny obszar na południowym stoku Góry Różańcowej i wytyczył tam aleje o szerokości 5 m i długości 1740 m, obiegająca całość w czworobok i obsadził ją ponad 600 lipami i klonami. Chociaż budowę kaplic rozpoczęto w 1904 r. plan do dziś nie został w pełni zrealizowany. Z zaplanowanych 17 kaplic brakuje jeszcze trzech: Nawiedzenia, Wniebowstąpienia Pana Jezusa i Wniebowzięcia NMP. Każda kaplica utrzymana jest w innym stylu.

Wędrując w stronę kaplic nasz opiekun po drodze zabrał klucz do kaplic. Dzięki temu będziemy mieli możliwość wejść do środka wybranych kaplic. Na początek jednak chwila przerwy na początku ścieżki turystycznej, gdzie jedna z kursantek przedstawia krótką historię tej ścieżki.

Już widoczna Bazylika Nawiedzenia NMP.
Już widoczna Bazylika Nawiedzenia NMP.
Początek ścieżki na Górę Różańcową.
Początek ścieżki na Górę Różańcową.
Początek ścieżki na Górę Różańcową.
Początek ścieżki na Górę Różańcową.

Ruszamy dalej. Docieramy do pierwszej na naszej trasie (a ostatniej zgodnie z wytyczeniem szlaku) kapliczki, do której oczywiście zaglądamy. Chwilę później ruszamy przed siebie po drodze zatrzymując się przy kolejnych kapliczkach. Robimy pamiątkowe fotki, a także wchodzimy do wybranych. Niestety czas goni, dlatego nie odwiedzamy wszystkich.

Sam spacer ścieżką to dwa kilometry. Powoli zbliżamy się do szczytu gdzie wyłania się niewielka panorama widokowa, a tuż obok znajduje się robiąca wrażenie grupa ukrzyżowania, przy której również zatrzymujemy się na chwilę. Dalej przechodzimy do końca cały szlak, oczywiście po drodze odwiedzając kolejne wybrane kaplice.

Jedna z kaplic na Drodze Różańcowej.
Jedna z kaplic na Drodze Różańcowej.
I jej wnętrze.
Jedna z kaplic na Drodze Różańcowej.
Grupa ukrzyżowania na szczycie.
Grupa ukrzyżowania na szczycie.
Kolejna z kaplic na Górze Różańcowej.
Kolejna z kaplic na Górze Różańcowej.
I jej wnętrze.
I jej wnętrze.

Teraz przed nami powrót do centrum Barda i czas na zwiedzanie Bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Szybki spacer i już po chwili wchodzimy do wnętrza świątyni i zasiadamy w pierwszych ławkach. Głos zabiera nasz opiekun, który przybliża historię tego obiektu. Ja natomiast wykorzystuję chwilę, aby zrobić kilka fotek.

Warto wspomnieć w tym miejscu, że pierwotna kaplica, którą tutaj ufundowano, znajdowała się na terenie Grodu Kasztelańskiego. W 1247 roku przejęli ją w opiekę Cystersi z Kamieńca Ząbkowickiego. Oni również w latach 1300-1315 prowadzili budowę nowego kościoła w obecnym miejscu. Kościół nazwano „Czeskim”, od języka w jakim sprawowano tu nabożeństwa, a ponieważ stał się wkrótce zbyt ciasny, tuż obok wybudowano większy nazwany „Niemieckim”. Wobec ciągłego wzrostu liczby pątników, wyburzono oba kościółki i w roku 1686 wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej, okazałej świątyni. W roku 1704 odbyła się konsekracja kościoła. Barokowa świątynia, podniesiona do rangi Bazyliki Mniejszej, dziś może pomieścić około 5 tysięcy wiernych! Specjaliści uważają ją za przykład jednej z najpiękniejszych budowli w stylu barokowym na Dolnym Śląsku. Przy kościele wznosi się pocysterski barokowy klasztor, należący obecnie do ojców Rademptorystów, zbudowany w latach 1712-1716 w miejscu dawnej drewnianej budowli, która spłonęła w 1711 roku.

Bazylika w Bardzie słynie przede wszystkim z cudownej figurki. Pielęgnowany w Bardzie od wieków kult Maryjny związany jest z obecnością cudownej figurki, którą można dziś oglądać w ołtarzu głównym Bazyliki. Według legendy figurka została wykonana po objawieniu się Matki Bożej pewnemu młodzieńcowi, który na prośbę Maryi, umieścił jej podobiznę w kapliczce. Figurka Matki Bożej Bardzkiej – Strażniczki Wiary Świętej jest najcenniejszym zabytkiem w sanktuarium. Ta najstarsza na Dolnym Śląsku rzeźba romańska, tzw. Madonny Tronującej, wykonana z drewna lipowego, mierzy zaledwie 43 cm i przedstawia Maryję z Dzieciątkiem. Bardzo charakterystyczny jest wyraz jej twarzy – Maryja, uśmiecha się delikatnie, jakby do swoich myśli. Figurka ma wydłutowane wnętrze, a w górnej części znajduje się siedem rzędów liter, których znaczenia, nikomu do dnia dzisiejszego nie udało się odgadnąć…

Wnętrze Bazyliki Nawiedzenia NMP.
Wnętrze Bazyliki Nawiedzenia NMP.
Ołtarz w Bazylice Nawiedzenia NMP.
Ołtarz w Bazylice Nawiedzenia NMP.
Cudowna figurka Matki Boskiej.
Cudowna figurka Matki Boskiej.

Po bardzo szczegółowym zwiedzaniu bazyliki wychodzimy na zewnątrz i ruszamy zrealizować ostatni punkt naszej dzisiejszej wycieczki. Czas odwiedzić Muzeum Sztuki Sakralnej znajdujące się w pobliskim klasztorze. Jest tutaj również sklepik z dewocjonaliami. Można tu również kupić ciekawe przewodniki, są również pieczątki.

Samo muzeum znajduje się na korytarzach I piętra klasztoru. Powstało w 1967 r. Jego głównym twórcą był ówczesny rektor klasztoru, o. S. Golec, korzystający ze współpracy innych mieszkańców klasztoru. Zgromadzone w Muzeum Sztuki Sakralnej działa podzielone zostały na cztery działy: historia Barda, malarstwo, rzeźba, rzemiosło artystyczne. W dziale malarstwa przeważają obrazy barokowe, zwłaszcza z XVIII wieku.

Pośród zgromadzonych rzeźb wyróżnia się kilka figur późnogotyckich (z XVI wieku). Ponad 60 rzeźb barokowych i rokokowych daje bogaty przegląd twórczości rzeźbiarzy, po większej części zapewne miejscowych, reprezentujących różny poziom artystyczny. Zwraca też uwagę zbiór Figurek M. B. Bardzkiej (z XVII-XIX wieku) oraz kolekcja korpusów ukrzyżowanego Chrystusa. Cennymi zabytkami są naczynia liturgiczne i szaty kościelne, zwłaszcza bogato haftowane ornaty z XVII wieku.

Osobną częścią muzeum sztuki sakralnej jest Kaplica Wotywna. Znajduje się ona na parterze skrzydła głównego i utworzona została z części korytarza. Zgromadzono w niej ponad 50 obrazów wotywnych, pochodzących z XVII – XIX wieku. Wnętrze kaplicy wotywnej ma specyficzny, niepowtarzalny nastrój przez to, że ściany, a nawet wnęki okienne obwieszone są gęsto obrazami wotywnymi. Na uwagę zasługuje również tryptyk, który wypełnia tylną ścianę kaplicy. W jego środkowej części widnieje postać Michała Archanioła w asyście dwóch męczenniczek. Natomiast na bocznych skrzydłach ołtarza znajdują się małe figurki 12 apostołów.

Kaplica Wotywna.
Kaplica Wotywna.
Muzeum Sztuki Sakralnej w Bardzie.
Muzeum Sztuki Sakralnej w Bardzie.
Muzeum Sztuki Sakralnej w Bardzie.
Muzeum Sztuki Sakralnej w Bardzie.

Na sam koniec zwiedzania klasztoru ruszamy do słynnej ruchomej szopki panoramicznej, która powstała dla upamiętnienia 700-lecia pielgrzymowania do Barda (1270-1970). Została zbudowana w miejscu, gdzie do 1803 r. funkcjonowała przykościelna krypta grzebalna dla zakonników. Szopka zadziwia bogactwem kolorów, postaci, dynamizmem. Obok sylwetek z biblijnego Betlejem, pojawiają się postaci współczesne, znane dzisiejszym pielgrzymom. Magiczna atmosfera i niezwykła historia tego miejsca oraz jego twórców stały się motywem przewodnim opowiadania Olgi Tokarczuk “Bardo. Szopka”.

Ruchoma Szopka w Bardzie.
Ruchoma Szopka w Bardzie.

W ten sposób kończymy naszą dzisiejszą wycieczkę. Po zwiedzaniu szopki nasz opiekun żegna się z nami, a kursanci rozchodzą się do swoich samochodów. Jednak dla części ekipy to nie czas na powrót do domu. Otóż przed zajęciami nasza nyska ekipa wraz z kilkoma kursantami dogadała się abyśmy po wycieczce w Góry Bardzkie udali się na nocleg do Andrzejówki w Górach Kamiennych.

Pomysł zasadny bowiem na niedzielę zaplanowaną mamy drugą wycieczkę kursową w Góry Wałbrzyskie na Borową. W ten sposób grupką 10 osób (ekipa nyska razem z Moniką, Asią, Magdą, Krysią, Staszkiem i Jarkiem) ruszamy w stronę Rybnicy Leśnej. Na początek jednak w Bardzie odwiedzamy jeszcze jeden z lokali, aby zejść jakiś obiad, po którym kierujemy się już bezpośrednio do schroniska.

Na miejscu meldujemy się około godziny 19:00. Szybki kwaterunek w pokojach, a dalsza część wieczoru to już spotkanie integracyjne przy akompaniamencie gitary kolegi Grzesia i piosence turystycznej do późnych godzin nocnych. To był naprawdę świetny czas.

Wieczorna integracja w Andrzejówce - świetny czas.
Wieczorna integracja w Andrzejówce – świetny czas.

Podsumowując pierwszy kursowy wyjazd na plus. Ciekawy spacer po Górach Bardzkich. Góra Kalwaria oraz Różańcowe kolejny raz zdobyte. Kiedyś już tędy wędrowałem, tym razem cieszę się z nowości dla mnie, a mianowicie faktu, że mogłem przejść tzw. Polską Drogę oraz odwiedzić wnętrza kaplic na Górze Różańcowej, a także zobaczyć muzeum oraz szopkę. Oczywiście ważne było również towarzystwo, to był naprawdę świetny dzień na górskim szlaku.

Adrian Kołodziej

Cześć. Nazywam się Adrian i jestem Przewodnikiem Górskim Sudeckim. Od urodzenia związany jestem z Nysą (woj. Opolskie), a swoją przygodę z górami rozpocząłem w 2007 roku w Tatrach. Od tamtej pory turystyka to część mojego życia. Swoją pasję postanowiłem rozwijać poprzez utworzenie w 2013 roku bloga Świat Gór, gdzie dziś prezentuję moją turystyczną działalność.

2 komentarze do “Góra Kalwaria (593 m.n.p.m.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.