GóryPodróżeSudety

Igliczna i Bystrzyca Kłodzka

Igliczna (845 m.n.p.m.) i Bystrzyca Kłodzka to dwa cele mojej wycieczki z listopada 2020 roku. Zapraszam serdecznie do lektury relacji.

Trasa:

Polanica Zdrój – Garncarz – Piekielna Przełęcz – Szczytnik – Orle Skały – Kruk – Piekielna Góra – Polanica Zdrój

Długość: ok. 3 km.

Punkty GOT: 6 pkt.

Mapa:

Relacja:

W dzisiejszej relacji zapraszam na opis wycieczki, którą odbyłem pod koniec listopada 2020 roku. Wtedy to razem ze znajomym Jerzym Strzelczykiem postanowiliśmy wyruszyć na Czarną Górę w Masywie Śnieżnika. Taki był początkowy plan, ale wyszło zupełnie inaczej – o szczegółach szerzej poniżej.

W sobotę (28.11.2020 r.) rankiem ruszamy z Jerzym z Nysy w kierunku Stronia Śląskiego i dalej w kierunku Przełęczy Puchaczówka. Jak wspomniałem naszym celem jest dziś Czarna Góra. Niestety nie sprzyja nam od rana pogoda bowiem w górach mamy mgłę. Gdy docieramy w okolice przełęczy zatrzymujemy się na chwilę i analizujemy sytuację. Szybko podejmujemy decyzję aby odpuścić wejście na Czarną Górę i decydujemy się ruszyć gdzieś niżej z nadzieją na jakieś widoki. W taki sposób w naszych głowach rodzi się pomysł na zdobycie szczytu Igliczna (845 m.n.p.m.), a następnie spacer po Bystrzycy Kłodzkiej.

Zjeżdżamy z Przełęczy Puchaczówka i kierujemy się do miejscowości Marianówka, gdzie tuż za wsią na poboczu możemy zostawić w dogodnym miejscu nasz samochód. Do tego miejsca prowadzą dwa szlaki turystyczne – żółty i czerwony, które tuż powyżej tego niewielkiego parkingu przy drodze rozchodzą się ale oba prowadzą na Igliczną. Widząc to na mapie stwierdziliśmy, że będzie idealna pętelka na mały spacer przed zwiedzaniem Bystrzycy Kłodzkiej.

Zostawiamy nasz samochód, zabieramy plecaki i ruszamy za znakami czerwonego szlaku turystycznego w stronę miejsca nazwanego na mapie – pod Igliczną. Przed nami krótkie podejście, które sprawnie udaje nam się pokonać. Trasa niestety nie obfituje w widoki. Gdy docieramy do wspomnianego miejsca, wychodzimy na niewielki parking – można tutaj dojechać samochodem (my jednak chcieliśmy się trochę przejść). Robimy sobie tutaj przy tabliczkach pamiątkowe zdjęcia po czym ruszamy w dalszą drogę.

W drodze na Igliczną.
W drodze na Igliczną.
Parking pod Igliczną
Parking pod Igliczną
Igliczna
Igliczna

Dalej ścieżka prowadzi nas drogą z kostki brukowej w kierunku szczytu. Musimy uważać bowiem jest trochę ślisko. Po kilku minutach przed nami wyłania się charakterystyczny budynek schroniska na Iglicznej, które położone jest na wysokości 820 m n.p.m. na południowo-wschodnim stoku Iglicznej (845 m n.p.m.). Ten drewniano-murowany niewielki budynek wzniesiono w 1880. Początkowo pełnił funkcję gospody dla obsługi pielgrzymów przybywających do sanktuarium Marii Śnieżnej oraz turystów. Przebudowywano go i rozbudowywano wielokrotnie. Początkowo nosił nazwę Maria Schnee, a później Zur Schönen Aussicht, czyli Pod Pięknym Widokiem.

Po II wojnie światowej obiekt stał początkowo pusty, aż do 1950, gdy został przejęty przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Uruchomiono w nim wtedy schronisko turystyczne z 34-37 miejscami noclegowymi noszące nazwę „Maria Śnieżna”. Obecnie obiekt jest własnością prywatną i dysponuje 40 miejscami noclegowymi. Nosi nazwę „Na Iglicznej” ze względu na zastrzeżenie nazwy Maria Śnieżna przez gospodarzy pobliskiego sanktuarium maryjnego.

Przy schronisku znajduje się taras z widokiem na Masyw Śnieżnika, który to dziś jest nieco skryty. Trochę jednak widać dlatego cieszymy się, że podjęliśmy dobrą decyzję i wybraliśmy się tutaj – na Czarnej Górze dziś takich widoków byśmy nie mieli. Robimy więc tutaj kilka pamiątkowych fotek, po czym ruszamy dalej.

Schronisko na Iglicznej.
Schronisko na Iglicznej.
Śnieżnicki Park Krajobrazowy.
Śnieżnicki Park Krajobrazowy.
Masyw Śnieżnika z Iglicznej.
Masyw Śnieżnika z Iglicznej.

Warto wiedzieć, że Igliczna (845 m.n.p.m.) to wzniesienie położone na obszarze Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego, w północno-zachodniej części Masywu Śnieżnika. Jest to niewielki ale wyniosły, stożkowaty szczyt o stromych zboczach i z wyraźnym szczytem, stanowi zakończenie długiego, bocznego ramienia odchodzącego na zachód od Czarnej Góry i Jaworowej Kopy przez Lesieniec. Góra zbudowana jest z gnejsów, należących do metamorfiku Lądka i Śnieżnika, które w partii szczytowej, tworzą skalny grzebień wyrastający z rumowiska skalnego. Charakterystyczny kształt góry i położenie na skraju Masywu Śnieżnika, który stromo opada w kierunku Rowu Górnej Nysy, czyni górę rozpoznawalną w terenie.

Największą ciekawostką tej góry jest znajdujące się tuż za schroniskiem Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości „Maria Śnieżna”, do którego teraz zmierzamy. Mijamy schronisko, a naszym oczom ukazuje się piękny kościółek otoczony można powiedzieć zasiekami. Cóż turyści, którzy bywają w tym miejscu znają temat, dlatego też pominę swój komentarz w tej sprawie. W skrócie dodam, że nam udało się wejść do środka, a nawet zrobić zdjęcie.

Warto wiedzieć, że sanktuarium wzniesiono w pobliżu miejsca, w którym pierwotnie stała ludowa figura Marii z Dzieciątkiem ustawiona w pod konarami rozłożystego buka. Figurę przywiózł w 1750 z pielgrzymki do Mariazell w Austrii wójt Wilkanowa Krzysztof Veit. Rzeźba ta była kopią tamtejszej Madonny. Piętnaście lat później okolicę nawiedziła potężna wichura, która obaliła również drzewo, nie uszkodziła jednak samej figury. Miejscowa ludność poczytała to za znak od Boga i przeniosła figurę w bezpieczniejsze miejsce, a w 1776 zbudowano dla niej nową, drewnianą kaplicę.

Dotychczasowa kaplica przestała wystarczać w latach 70. XVIII wieku. Nie mogła pomieścić licznych wiernych przybywających na wieść o cudownych uzdrowieniach, dlatego postanowiono zbudować w jej miejsce nowy kościół. Kamień węgielny pod kościół wmurowano 18 czerwca 1781 roku. Prace murarskie zlecono Andrzejowi Jägerowi z Międzylesia, a ciesielskie Józefowi Knietigowi z Wilkanowa. Zasadnicza bryła kościoła stanęła rok później. 22 października 1782 wikariusz książęco-arcybiskupi arcybiskupa Pragi, ksiądz Karl Winter z Międzylesia, kościół poświęcił.

Miejscowy kult maryjny nawiązuje do bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie. Według legendy, rzymską budowlę zbudowano w miejscu, w którym w cudowny sposób latem, w nocy z 4 na 5 sierpnia 352 spadł śnieg, zapowiedziany wcześniej we śnie papieża Liberiusza i rzymianina Jana. Według opowiadanych historii nazwa została wybrana, gdy przy budowie niepokojono się czy zdążą ją wybudować zanim spadnie śnieg. Chciano także sięgnąć do pierwotnego kultu Matki Bożej, bowiem Santa Maria Maggiore jest pierwszym miejscem kultu maryjnego w Rzymie.

26 czerwca 1777 roku zanotowane zostało pierwsze cudowne ozdrowienie, które potwierdziła komisja kościelna. Było nim przywrócenie wzroku mieszkającemu w Siennej, synowi Wawrzyńca Frankego. Dziecko bawiąc się wpadło do dołu z wapnem i straciło wzrok. Następnym cudem było uzdrowienie ręki synowi młynarza, zmiażdżonej przez tryby młyńskie. Niebawem komisyjnie zostało potwierdzonych kolejnych dziesięć cudów, co sprawiło, że na górę zaczęli przybywać liczni pielgrzymi.

Sam kościół zbudowano w stylu lokalnej, śląskiej odmiany baroku. Jest murowaną budowlą jednonawową, dwuprzęsłową o ściętych narożach, prezbiterium zaś jednoprzęsłowe z zaokrągloną apsydą. Wokół całego budynku dobudowane są soboty. Od zachodu czworokątną wieżę nakryto hełmem. Wewnątrz znajduje się ołtarz główny, który wykonany został w Monachium w pracowni Mayera w stylu pseudobarokowym i pochodzi z 1897.

Przed kościołem znajduje się punkt widokowy na galerii obok sanktuarium, z którego roztacza się rozległa panorama na Rów Górnej Nysy, Góry Bystrzyckie, Góry Sowie i Góry Stołowe. Dziś co jakiś czas przysłonięte chmurami, ale udaje nam się zrobić kilka pamiątkowych fotek. Trochę wędrujemy po okolicy. Jest czas na zdjęcia i coś do zjedzenia.

Igliczna - Sanktuarium.
Igliczna – Sanktuarium.
Nie będę komentował w jaki sposób udało mi się zrobić to zdjęcie :-)
Nie będę komentował w jaki sposób udało mi się zrobić to zdjęcie 🙂
Igliczna - panorama na Góry Bystrzyckie.
Igliczna – panorama na Góry Bystrzyckie.
Igliczna - z lewej Czerniec, a z prawej Gniewosz.
Igliczna – z lewej Czerniec, a z prawej Gniewosz.
Igliczna - widok na Jagodną (977 m.n.p.m.).
Igliczna – widok na Jagodną (977 m.n.p.m.).
Igliczna - widok w stronę Gór Bystrzyckich i Orlickich.
Igliczna – widok w stronę Gór Bystrzyckich i Orlickich.
Igliczna - widok w stronę Zieleńca.
Igliczna – widok w stronę Zieleńca.
Igliczna - Sanktuarium Marii Śnieżnej - Masyw Śnieżnika.
Igliczna – Sanktuarium Marii Śnieżnej – Masyw Śnieżnika.
Igliczna - widok na Masyw Śnieżnika.
Igliczna – widok na Masyw Śnieżnika.

Po przerwie decydujemy się ruszyć w drogę powrotną, tym razem rozpoczynamy zejście żółtym szlakiem w kierunku Marianówki. Tutaj szlak dosyć stromo sprowadza nas – podejście czerwonym jest łagodniejsze. Szybko docieramy do parkingu i w taki sposób kończymy pierwszą część naszej wycieczki. Wsiadamy do środka i ruszamy w drogę realizować dalszą część naszego planu.

Bystrzyca Kłodzka

Teraz przed nami część krajoznawcza naszej wycieczki. Ruszamy do Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie w planie mamy na spokojnie przejść się po najważniejszych atrakcjach miasta. Swoje początki Bystrzyca zawdzięcza namiestnikowi króla Czech, Hawlowi (Gawłowi) z Lemberku. W XIII w. założył miasto, które nazwano Hawelswerd (Wyspa Hawla). Pamięć o zasługach założyciela Hawla przetrwała w nazwie aż do 1945 r., kiedy to niemiecki Habelschwerdt zastąpiła nieznajdująca uzasadnienia historycznego Bystrzyca.

Najprawdopodobniej imć Hawel nie zdawał sobie sprawy, jak wspaniale wybrał miejsce na lokację miasta. Pamiętał o kupcach zmierzających tędy ku sudeckim przełęczom i o podnoszących walory obronne wodach Nysy i Bystrzycy Łomnickiej. On wybrał miejsce, pokolenia mieszczan wznosiły budynki, a my, w kilka wieków później, mamy okazję do podziwiania niespotykanej w Polsce panoramy miejskiej.

Przy wjeździe do Bystrzycy od strony obwodnicy, z okolicy basenów miejskich i znad brzegów Nysy Kłodzkiej można oglądać niezmienny od stuleci obraz piętrzących się amfiteatralnie domów. Konfrontując współczesną panoramę z dawnymi widokami miasta w publikacjach pochodzących np. z XVIII w. można stwierdzić najwyżej drobne, nieznaczne zmiany. Bystrzyca zdaniem wielu przypomina sylwetką miasta z południa Europy. Włoskim akcentem jest neorenesansowa wieża ratusza, wzniesionego według italskich wzorów. Pięknie zaznacza się wieża kościoła św. Michała Archanioła (jego prezbiterium pochodzi z XIII w.). Ciasne uliczki zabezpieczone barierkami, nie zawsze dostępne dla samochodów, pną się ostro pod górę. Bystrzyca to w dużej mierze miasto dla pieszych, dla nich zbudowano liczne schody łączące leżące na różnych poziomach części miasta.

Nasz samochód pozostawiamy na parkingu w pobliżu Baszty Rycerskiej i dworca PKP. Tą część miasta decydujemy się teraz zostawić, a na początek decydujemy się na krótki spacer na Górę Parkową (388 m.n.p.m.) tam bowiem znajduje się punkt widokowy na miasto oraz ciekawa kaplica św. Floriana. Zabieramy plecaki i ruszamy w drogę, mijamy dworzec PKP i za znakami żółtego szlaku turystycznego kierujemy się w stronę rzeki Nysy Kłodzkiej. Przez mostek przechodzimy na drugą stronę, a naszym oczom wyłaniają się schody prowadzące na Górę Parkową. Dostrzegamy, że obecnie w tym miejscu trwa remont, jak się okazuje to wszystko za sprawą funduszy europejskich – remont obejmuje wykonanie m.in. nowych ścieżek w obrębie góry.

Wychodzimy na górę i skręcamy w lewo, dalej nowym chodnikiem z kostki ruszamy w stronę kaplicy św. Floriana. Budowlę wznoszono w latach 1724-1725, w miejscu w którym wcześniej istniała drewniana kapliczka z 1648 roku. Dedykacja kaplicy patronowi strażaków św. Florianowi wiązała się z tym, że Bystrzyca Kłodzka we wcześniejszych latach była wielokrotnie niszczona pożarami, najgroźniejszy z nich w 1703 r. strawił połowę miasta. Wewnątrz kaplicy znajduje się klika barokowych ołtarzy, które są dziełami Michała Klahra, a także interesujący fresk, na którym przedstawiona jest panorama miasta z XVIII w. Niestety wnętrza nie zobaczymy bowiem kaplica jest zamknięta.

Pozostaje nam jedynie zrobić zdjęcia z zewnątrz, a następnie ruszamy w drogę powrotną. Teraz kierujemy się do punktu widokowego na stokach Góry Parkowej. W jego obrębie również trwa remont (wszystko ten sam projekt – sam punkt po remoncie ma być lepiej wyeksponowany). Po dotarciu na miejsce naszym oczom wyłania się piękna panorama widokowa Bystrzycy Kołodziej

Wieża Rycerska, z prawej Muzeum Filumenistyczne.
Wieża Rycerska, z prawej Muzeum Filumenistyczne.
Schody na Górę Parkową.
Schody na Górę Parkową.
Kaplica św. Floriana.
Kaplica św. Floriana.
Punkt widokowy na Górze Parkowej.
Punkt widokowy na Górze Parkowej.
Bystrzyca Kłodzka - Panorama miasta.
Bystrzyca Kłodzka – Panorama miasta.

Chwilę tutaj spędzamy po czym decydujemy się ruszyć w dalszą drogę. Schodzimy w kierunku Nysy Kołodziej, wzdłuż której teraz ruszamy na mały spacer. Docieramy do kolejnego mostu, przez który przechodzimy na drugą stronę. Towarzyszy nam piękny widok na zabudowania Bystrzycy Kłodzkiej. Za mostem naszym oczom wyłania się ciekawy Kościół św. Jana Nepomucena.

Kościół ten jest drugą świątynią miasta, lecz pierwotnie znajdował się dawniej poza jego murami. Powodem tego był fakt, że kościół ten spełniał rolę świątyni przyszpitalnej, a w dawnych czasach szpitale fundowano zwykle poza miastem. Pierwotna świątynia pochodzi z 1588 roku. W roku 1634 powstała barokowa świątynia, a po pożarze w 1833 roku została ona gruntownie przebudowana. Wielokrotnie zmieniano wezwanie kościoła – pierwotne wezwanie NPM zmieniono na św. św. Piotra i Pawła, później św. Antoniego, a od 1833 roku na św. Jana Nepomucena. W przeszłości świątynia była wielokrotnie niszczona, ostatni raz na skutek pożaru. W roku 1833 kościół został odbudowany w ostatecznym, obecnym kształcie. Niestety sam kościół również jest zamknięty, tak więc do środka nie wejdziemy.

Tuż obok kościoła przy kolejnym moście ale tym razem nad Bystrzycą znajduje się figura św. Jana Nepomucena. Ten posąg pochodzi z roku 1704, a więc powstał jeszcze przed kanonizacją świętego, która nastąpiła w roku 1729. Autorem pomnika jest Franz Veit, rzeźbiarz pochodzący z Bystrzycy Kłodzkiej. Sam Jan Nepomucen, czyli czeski święty, który około 1380 przyjął święcenia kapłańskie i został kanonikiem przy katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach. W 1389 roku mianowany został wikariuszem generalnym arcybiskupa praskiego Jana z Jenstejn. W związku z zatargiem między królem Czech Wacławem IV a arcybiskupem, Jan Nepomucen popadł w niełaskę władcy i w 1393 został uwięziony. Następnie zrzucono go z mostu Karola do rzeki Wełtawy. Jego zwłoki złożono w katedrze na Hradczanach. Według tradycji Jan Nepomucen po odmówieniu ujawnienia tajemnicy spowiedzi Zofii Bawarskiej królowi czeskiemu Wacławowi IV, został poddany ciężkim torturom i w konsekwencji wrzucony do Wełtawy.

Bystrzyca Kłodzka - klimatyczne miasto.
Bystrzyca Kłodzka – klimatyczne miasto.
Kościół św. Jana Nepomucena.
Kościół św. Jana Nepomucena.
Figura św. Jana Nepomucena.
Figura św. Jana Nepomucena.

Ruszamy dalej. Teraz ulicą Międzyleśną kierujemy się w stronę schodów prowadzących do symbolu miasta, czyli tzw. Bramy Wodnej, która po chwili nam się wyłania. Została ona wzniesiona w XIV wieku i stanowi element średniowiecznych murów obronnych miasta. Brama zachowała swój niezmieniony wygląd przez wieki. Miała kiedyś ogromne znaczenie, bowiem prowadziła od strony rzeki niemal prosto na Rynek, w kierunku Ratusza. Od strony przedmieścia nad przejazdem zaznacza się uskokiem w licu ściany płycizna z prowadnicą do podciągania bramy, która zamykała drogę do miasta. Od strony przeciwnej schodami zewnętrznymi dostać się można do nakrytej drewnianym stropem izdebki na pierwszym piętrze. W pomieszczeniu wieży miał swoją siedzibę strażnik miejski, a przed nią pisarz bramny pobierał opłatę od wjeżdżających do miasta wozów i wnoszonych koszy z towarem.

Tuż obok bramy znajduje się budynek dawnego wójtostwa będący pozostałością po warownej wieży wzniesionej na początku XIV wieku. Zachował się dokument wydany przez króla Jana I Luksemburskiego, zawierający podziękowanie dla wójta J. Ruckera za wniesienie wieży własnym kosztem. Początkowo wieża miała 90 stóp wysokości, w szczycie miała blankowania, a od pozostałej zabudowy miasta była oddzielona ziemnym wałem i fosą. W roku 1533 budowla została sprzedana jednemu z mieszczan, a w roku 1555 ponownie przeszła na własność miasta. W czasie wojny trzydziestoletniej były w niej mieszkania dla oficerów i żołnierzy, a w roku 1776 została zakupiona przez podskarbiego Davida Ehrenberga. Wtedy też obniżono wieżę o około 10 łokci (dwie kondygnacje), równając ją w ten sposób z sąsiadującymi budynkami. W takiej formie budowla dotrwała do czasów obecnych i dziś stanowi budynek mieszkalny.

Brama Wodna.
Brama Wodna.
Budynek dawnego wójtostwa i Brama Wodna.
Budynek dawnego wójtostwa i Brama Wodna.

My natomiast ruszamy dalej ulicą Podmiejską i po chwili docieramy na bystrzycki rynek, którego pierwszą ciekawostką jest ratusz zbudowany w XIX wieku. Niektóre źródła podają, że pierwszy ratusz istniał w Bystrzycy Kłodzkiej już w XIV wieku. Został on zniszczony podczas wojen husyckich. Odbudowano go w latach 1540-1541, a wieżę w roku 1583. Budowla ta spłonęła w roku 1703, a po ponownym pożarze w 1823 roku została rozebrana. Obecna budowla została wzniesiona połowie XIX wieku.

Sam budynek został wzniesiony na rzucie czworokąta i posiada trzy kondygnacje. Stylem luźno nawiązuje do renesansu florenckiego. Część bryły pokryta jest dekoracją sgraffitową, nad którą znajduje się wieża składająca się z dwóch różnej średnicy ośmiokątów. Posiada ona ganek na kroksztynach, z metalową galeryjką i zwieńczona jest krenelażem na machikułach. Obecnie ratusz jest siedzibą szkoły muzycznej, biblioteki, banku i Urzędu Stanu Cywilnego.

Ratusz w Bystrzycy Kłodzkiej.
Ratusz w Bystrzycy Kłodzkiej.

Drugą ciekawostką rynku jest Kolumna Trójcy Świętej. Została ona wykonana w roku 1736 przez pochodzącego z Kamieńca Ząbkowickiego śląskiego rzeźbiarza Antona Jörga. Fundatorem dzieła był bystrzycki radca i podskarbi Kacper Rudolf Kleinwatcher. Kolumna powstała, aby chronić miasto od pożarów i zarazy, która w tym czasie dziesiątkowała okoliczną ludność. Pomnik ma wysokość około 10 metrów i w ocenie historyków sztuki jest jednym z najlepszych dzieł Antona Jörga.

Inspiracją dla tej kompozycji stał się dwunasty rozdział Apokalipsy św. Jana, o czym informuje inskrypcja wykuta na podstawie pomnika. Szczyt wysokiego, zwężającego się ku górze cokołu o trzech wklęsłych bokach pokrytych ornamentem regencyjnym, zwieńczono przedstawieniem Trójcy Świętej. Poniżej ulokowano figurę Matki Bożej Wniebowziętej. Postać Marii otaczają postaci świętych Józefa, Anny i Joachima. Poniżej Marii, na niewysokiej kolumnie, stoi figura Archanioła Michała. Postument otacza bogato ornamentowana kamienna balustrada, w której narożach stoją figury świętych Floriana, Jana Nepomucena i Franciszka Ksawerego. Kolumna ukazuje symbolicznie walkę Kościoła z Szatanem. Jest to szczególnie widoczne w przedstawieniu Marii przezwyciężającej zło i w postaci Michała z pokonanym smokiem.

Kolumna Trójcy Świętej.
Kolumna Trójcy Świętej.
Kolumna Trójcy Świętej w Bystrzycy Kłodzkiej.
Kolumna Trójcy Świętej w Bystrzycy Kłodzkiej.

Chwilę później opuszczamy bystrzycki rynek i ulicą Kościelną ruszamy teraz zobaczyć najważniejszą świątynię miasta, a mianowicie Kościół św. Michała Archanioła. Powstały prawdopodobnie ok. połowy XIII w. należy do jednych z najciekawszych budowli sakralnych na Śląsku. Pierwotny styl – późnoromański, kilkakrotnie przebudowywany i poszerzany. Dzisiejszy wygląd jest wynikiem gruntownej przebudowy w latach 1914-1916. W pobliżu kościoła mieści się murowany z kamiennych ciosów, otynkowany obecnie budynek plebanii. Niestety świątynia jest zamknięta, a szkoda bowiem wystrój wnętrza pochodzi z różnych epok i kryje wiele interesujących zabytków: renesansową chrzcielnicę, gotycką rzeźbę Matki Boskiej czy piękny rokokowy prospekt organowy. Coś mamy pecha dzisiaj do kościołów, wszystkie na naszej trasie są zamknięte.

Kościół św. Michała Archanioła
Kościół św. Michała Archanioła

Tak więc ruszamy dalej i teraz ruszamy wpierw ulicą Jana Pawła II i dalej ulicą Wojska Polskiego w stronę plantów przy których znajdują się fragmenty murów miejskich. Budowę pierwszych obwarowań rozpoczęto około 1319 roku. Za ich wzniesienie król Jan Luksemburczyk w tymże roku przyznał miastu pełną samodzielność prawną, co postawiło Bystrzycę w rzędzie miast królewskich. W następnych wiekach były powiększane i modernizowane.

Początkowo w murach były tylko dwie bramy wjazdowe do miasta (Kłodzka i Wodna), około roku 1400 w obwarowaniach przebito furtę Wyszkowską (zamurowaną w połowie XV wieku), a następnie dwie inne furty. Około 1500 roku w miejscu, w którym wcześniej była furta Wyszkowska, w okolicach kościoła parafialnego zbudowano Bramę Nową. W 1553 roku w okolicach obecnej ul. Międzyleśnej wybito w murach furtę Wodną, od której przeprowadzono zejście schodami do poziomu ulicy. W roku 1570, 1582 i 1593 odnotowano zawalenia się murów, co świadczy o tym, że w tym okresie były zaniedbane. Obwarowania były remontowano jeszcze w 1645 roku, a od połowy XVIII wieku były stopniowo wyburzane. Bramę Nową rozebrano w roku 1842, a rok później Bramę Kłodzką, z której pozostała tylko wieża. Po 1865 roku rozbiórkę murów przyśpieszono, a w roku 1870 zasypano fosę, w miejscu której urządzono planty.

Dziś XIV-wieczne mury obronne z trzema wieżami, zachowane niemal w całości, otaczają malowniczo stare miasto. Są kamienne, o grubości około 1 m, obecnie znacznie obniżone, są częściowo włączone w powstałe przy nich domy. Przy fragmencie murów znajduje się tutaj kilka ciekawostek, a mianowicie m.in. rekonstrukcje średniowiecznych maszyn oblężniczych czy ciekawa ekspozycja przedstawiająca artystów.

Planty i fragmenty murów miejskich.
Planty i fragmenty murów miejskich.
Planty i fragmenty murów miejskich.
Planty i fragmenty murów miejskich.

Opuszczamy planty i ruszamy w dalszą drogę ulicą Wojska Polskiego, a następnie skręcamy w ulicę Okrzei przy której znajduje się Baszta Kłodzka, kolejna pozostałość średniowiecznych obwarowań miasta. Wieżę wzniesiono w 1319 r. jako część obecnie nieistniejącej Bramy Kłodzkiej. W roku 1568 została przebudowana, a ponownie w roku 1843. W latach 1975-1977 przeprowadzono ostatni remont, po którym obiekt został udostępniony do zwiedzania.

Szybkie pamiątkowe zdjęcia i ruszamy na tzw. Mały Rynek, którego największą ciekawostką jest kamienny pręgierz pochodzący z 1566 roku wykonany w piaskowcu. Pierwotnie znajdował się na rynku, dokładnie w miejscu, gdzie stoi barokowy pomnik Trójcy Świętej. W 1736 roku przeniesiono pręgierz pod strażnicę miejską i stał tam do 1813 roku. Potem postawiono go na Małym Rynku. Pręgierz służył do wykonywania kar cielesnych w ramach prawa miejskiego. Stawiano tu złoczyńców, ladacznice i nawet włóczęgów. Karano biczowaniem lub długim staniem przy pręgierzu. Na tym pomniku prawa wykuto łacińską inskrypcję: „Deus impios punit” (Bóg ukarze niegodziwców). Jest to cytat z Psalmu 37,9 i zarazem obraz prawa rozumianego w myśl Biblii

Baszta Kłodzka.
Baszta Kłodzka.
Pręgierz na Małym Rynku
Pręgierz na Małym Rynku

Tuż obok małego rynku znajduje się słynne bystrzyckie Muzeum Filumenistyczne – jedyne tego typu w Polsce. Filumenistyka to nic innego jak zbieranie pudełek od zapałek lub naklejek na pudełka zapałczane. Jednak nie tylko, obecnie znacznie rozszerzono to pojęcie, toteż bystrzyckie Muzeum od ponad 45 lat zajmuje się pozyskiwaniem, zabezpieczaniem i eksponowaniem obiektów związanych z historią niecenia ognia.

Główne zbiory kolekcji muzealnej stanowią przedmioty służące do rozniecania ognia – zapalniczki lontowe, benzynowe, gazowe, elektryczne, chemiczne, krzesiwa metalowe i skałkowe oraz opakowania i etykiety zapałczane z Polski, a także z krajów całego świata. W Muzeum obecnie mieści się również dział związany z historią Bystrzycy Kłodzkiej i innych miejsc w Kotlinie Kłodzkiej.

Siedziba Muzeum Filumenistycznego mieści się na Małym Rynku w Bystrzycy Kłodzkiej, w dawnym kościele ewangelickim i szkole parafialnej. Budynki te zostały wzniesione w latach 1821–1822, a następnie przebudowane w 1823 roku, według projektu zaakceptowanego przez Karla Schinkla. Na cele muzealne zostały zaadaptowane na początku lat 60. XX wieku. Adaptacja budynków na cele ekspozycyjne wykonana została w czynie społecznym przez przedstawicieli miejscowych przedsiębiorstw, głównie Bystrzyckich Zakładów Przemysłu Zapałczanego.

Tuż obok muzeum znajduje się Wieża Rycerska. Baszta została wzniesiona w 1580 r. jako element obwarowań miejskich. W roku 1608 została nakryta ostrosłupowym hełmem z cegieł. W 1843 r. wieża została przerobiona na dzwonnicę wzniesionego obok niej kościoła ewangelickiego. W przeszłości baszta była nazywana Kruczą, Czarną lub Rzeźniczą, ostatnia nazwa prawdopodobnie pochodzi od cechu rzeźników, opiekującego się niegdyś tą częścią murów miejskich.

Muzeum Filumenistyczne, a dalej Wieża Rycerska.
Muzeum Filumenistyczne, a dalej Wieża Rycerska.

Mijamy wieżę i naszym oczom wyłania się parking przy którym rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę. W ten sposób udało nam się zrealizować nasz założony plan i przejść bardzo ciekawą pętlę po Bystrzycy Kłodzkiej. Trzeba powiedzieć, że miasto jest bardzo ciekawe i warto tutaj przyjechać na spacer. Polecam serdecznie.

Adrian Kołodziej

Cześć. Nazywam się Adrian i jestem Przewodnikiem Górskim Sudeckim. Od urodzenia związany jestem z Nysą (woj. Opolskie), a swoją przygodę z górami rozpocząłem w 2007 roku w Tatrach. Od tamtej pory turystyka to część mojego życia. Swoją pasję postanowiłem rozwijać poprzez utworzenie w 2013 roku bloga Świat Gór, gdzie dziś prezentuję moją turystyczną działalność.

2 komentarze do “Igliczna i Bystrzyca Kłodzka

  • Igliczną mam na oku do odwiedzenia już od jakiegoś czasu. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to ostatnio byłem tam w 2011 roku. Nawet z noclegiem w schronisku.

    Obecnie zniechęca mnie do odwiedzin tego miejsca opisywana sytuacja z gospodarzem Sanktuarium, a której sam wspominasz… Ale może to tylko internetowe legendy 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.