Jemielnica
Jemielnica na terenie Województwa Opolskiego była celem zakończenie sezonu przewodnickiego w 2019 roku. Zapraszam do lektury relacji.
Relacja:
Rokrocznie Regionalny Samorząd Przewodników Turystycznych PTTK Województw Dolnośląskiego i Opolskiego organizuje szereg imprez/szkoleń dla przewodników, a w tym przede wszystkim dwa ważne wydarzenia jakimi są: otwarcie i zakończenie sezonu. Otwarcie sezonu 2019 miało miejsce w Kamieńcu Ząbkowickim, a zakończenie miało się odbyć w miejscowości Jemielnica.
W niedzielę (27.10.2019 r.) razem Tomkiem ruszamy wczesnym rankiem z Nysy w stronę Jemielnicy. Tym razem na wydarzenie, którego organizatorami są Regionalny Samorząd Przewodników Turystycznych Województw Dolnośląskiego i Opolskiego, PTTK Oddział Opole, Koło Przewodników Turystycznych i Pilotów PTTK im. księcia Jana Dobrego w Opolu oraz Gmina Jemielnica, mamy dosyć blisko. Kilkanaście minut po godzinie 8:00 docieramy do Jemielnicy. Jest to niewielka wieś w Województwie Opolskim, będąca siedzibą gminy. Polska nazwa miejscowości pochodzi od staropolskiego słowa jemiel oznaczającego jemiołę. Miejscowość słynie przede wszystkim ze znajdującego się tutaj opactwa cystersów.
Nasz samochód parkujemy na parkingu przy tutejszej szkole, bowiem w hali sportowej ma się rozpocząć nasza dzisiejsza uroczystość. Mamy jeszcze sporo czasu, ale wchodzimy na halę gdzie trwają już przygotowania. Witamy się z głównym organizatorem kolegą Zbyszkiem Perdakiem i razem z Tomkiem pomagamy nieco w przygotowaniach. Warto wspomnieć, że organizatorzy dla każdego uczestnika wydarzenia przygotowali bogaty pakiet materiałów turystycznych. W międzyczasie sala wypełnia się przewodnikami i docierają nasi znajomi: Gosia, Tomek, Andrzej, Darek czy Marcin oraz inni przewodnicy.
Natomiast punktualnie o godzinie 9:00 rozpoczyna się oficjalne zakończenie sezonu przewodnickiego. Hala można powiedzieć zaczerwieniła się bowiem na szkolenie przybyła liczna grupa przewodników turystycznych z Dolnego i Górnego Śląska. Na początek wszystkich zgromadzonych przywitał kol. Zbigniew Perdak, a po nim głos zabrali zaproszeni goście: Wójt Gminy Jemielnica Marcin Wycisło, Przewodniczący Regionalnego Samorządu Przewodników Turystycznych Województw Dolnośląskiego i Opolskiego kol. Andrzej Talarek, Prezes PTTK Oddział Opole kol. Henryk Adamski oraz członek Głównego Sądu Koleżeńskiego ZG PTTK kol. Marcin Husak.
Po oficjalnych przemówieniach i otwarciu imprezy, organizatorzy zapraszają nas na zewnątrz aby rozpocząć realizację założonego programu. Bowiem zakończenie sezonu to także element szkolenia, a dziś poznawać będziemy ciekawostki Jemielnicy. Na spacer zaprasza nas tutejszy przewodnik Piotr Michalik, a my wędrować będziemy nowym wyznaczonym szlakiem turystycznym, na którym zamontowano liczne tablice informacyjne. Na początek udajemy się w okolice kościoła, a dokładniej zatrzymujemy się na pobliskim parkingu tuż obok budynku dawnego młyna. Tutaj nasz przewodnik opowiada trochę o szlaku oraz zagospodarowaniu turystycznym. Dalej ruszamy w stronę znajdującej się przy drodze tablicy wmontowanej w skałę, na której zobaczyć można historię zmiany nazwy miejscowości na przestrzeni dziejów.
Kolejny cel naszej podróży kościół cmentarny pw. Wszystkich Świętych. Jest to świątynia gotycka wzniesiona na przełomie XIII i XIV wieku, orientowana, murowana, wybudowana z łamanego kamienia wapiennego na zaprawie wapiennej i gładko otynkowana. Kościół posiada dwuprzęsłową nawę, do której prowadzi kruchta, od strony południowej z kostnicą powstałą w XIX wieku, następnie przechodzi w czworokątne prezbiterium z zakrystią od strony południowej. Świątynia posiada bogate wyposażenie. Na ścianach prezbiterium można zobaczyć cenne, gotyckie polichromie wykonane w 1436 roku oraz inskrypcję minuskułową. Ponadto zobaczyć możemy tutaj ciekawą ambonę, która razem z całym wyposażeniem z 2. połowy XVII wieku tworzy jednolitą stylowo, barokową całość. Na uwagę zasługuje również ołtarz główny powstały w 1738 roku w którym znajduje się obraz Wszystkich Świętych, sygnowany nazwiskiem Christiana Lansena.
Tuż po zwiedzaniu kaplicy cmentarnej jaką jest dziś Kościół Wszystkich Świętych nasz przewodnik Piotr Michalik zaprasza nas na dalszy spacer po Jemielnicy, a teraz kierować się będziemy w stronę cmentarza francuskiego z 1813 roku. Na miejscu możemy zobaczyć centralnie usadowiony pomnik z napisem w języku francuskim “Żołnierzom wielkiej armii zmarłym w latach 1812 – 1813”. Z informacji zapisanych w kronice parafialnej wiemy, że w 1813r. przybyło 1300 chorych francuskich żołnierzy, 900 z nich trafiło do Jemielnicy, a 400 do Błotnicy Strzeleckiej. Z 1300 żołnierzy zostało tylko 45, reszta zmarła na tyfus zarażając tym samym licznych mieszkańców wioski. Na cmentarzu spoczywa 470 francuzów.
Chwilę później ruszamy dalej, a teraz kierujemy się w stronę kościoła, a przechodzić będziemy obok jednego z zachowanych pocysterskich stawów (do dziś zachowało się 10 stawów, które teraz należą do Lasów Państwowych i prywatnych właścicieli). Cystersi hodowali w stawach ryby: głównie karpia, którego wprowadzili na nasze stoły wigilijne. Groble stawów obsadzali drzewami, najczęściej dębami, dla wzmocnienia ich struktury, ale i po to, by ocienić lustro wody i osłonić je przed silnymi wiatrami. Wszystko to zgodnie z dewizą: “ora et labora” (módl się i pracuj).
Wokół stawów biegnie ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna, a spacerując nią zobaczymy wiele chronionych i rzadkich gatunków roślin, m.in. grążel żółty, grzybienie białe, rdestnica tępolistna, pływacz zwyczajny. W mulistych i szybko nagrzewających się wodach żyje piskorz (chroniona i coraz rzadziej spotykana ryba), a w szuwarach żuraw, błotniak stawowy, perkoz rdzawoszyi, zimorodek i bąk. Natomiast staw znajdujący się najbliżej świątyni powoduje, że powstaje tu malowniczy krajobraz. Nie pozostaje nam nic innego jak zatrzymać się w pewnym momencie aby zrobić sobie pamiątkowe grupowe zdjęcie uczestników zakończenia sezonu przewodnickiego.
W ten sposób docieramy w końcu do Kościoła Wniebowzięcia NMP, gdzie punktualnie o godzinie 11:00 rozpocząć ma się uroczysta msza święta odprawiona m.in. w intencji przewodników turystycznych. Dodam, że mszę świętą koncelebrować ma m.in. ks. Józef Pater (duszpasterz przewodników). Tuż po mszy organizatorzy zapraszają nas jeszcze na zwiedzanie kościoła należącego niegdyś do Cystersów, których do Jemielnicy sprowadził w 1282 r. książę opolski Bolko, który w tej części Śląska Opolskiego wzniósł prowizoryczne drewniane budynki dla zakonników, a jego syn Albert ufundował kościół i klasztor.
Posługujący się regułą benedyktyńską zakon, założony w 1098 r. przez św. Roberta z Molesme, spowodował, że w Jemielnica w krótkim czasie stała się okolicznym ośrodkiem kulturalnym, a także wprowadzającym postęp w zacofanym rzemiośle i rolnictwie na pustkowiach lewego brzegu Małej Panwi. Cystersi rozwinęli młynarstwo, uprawy roślin zbożowych, chmielu, winorośli oraz hodowlę owiec i krów. Wykorzystując nieskażone tereny i czyste wody zajęli się także hodowlą pszczół i ryb. Wielu osiadłych na tej ziemi zakonników szczyciło się akademickim wykształceniem stąd działająca tu bogata biblioteka z wieloma wartościowymi pozycjami.
Jak w życiu, nie zmogła cystersów pożoga i klęski żywiołowe, potrafili się podnieść z nieszczęść, pokonani zostali przez swady i niesnaski. Mimo, że miejscowa ludności zawsze była przychylna zakonnikom, jednak w 1794 r. ówczesny przeor Eugen Staniczek wszedł w konflikt z miejscowym chłopstwem, na którego czele stanął Marek, zwany później Prawym. Przedmiotem protestu były nadmiernie eksploatowane przez cystersów okoliczne lasy, co wzburzyło chłopów i zagrozili samowolą i podjęciem buntu. Obawiające się rewolucji władze pruskie, aresztowały Marka Prawego skazując go na chłostę, którą wykonano na rynku w Opolu. Spór skończył się w zasadzie tym, że w 1810r. król pruski przejął majątek cystersów likwidując klasztor, co było zakończeniem działalności cysterskiej w Jemielnicy. W trakcie zwiedzania świątyni, co ciekawe mieliśmy także możliwość wejść do krypt kościelnych gdzie pochowani są Cystersi – krypty robią wrażenie. W ten sposób zakończyła się pierwsza część naszej dzisiejszej imprezy.
Po wyjściu z kościoła jeszcze na chwilę wstępujemy do punktu informacji turystycznej, mamy też chwilę czasu na pogawędki m.in. z ks. Józefem Paterem. Następnie wracamy w stronę szkoły, wsiadamy do naszych samochodów i ruszamy do pobliskich Gąsiorowic. Jest to niewielka wieś położona w gminie Jemielnica. Początki miejscowości przypadają na lata 1323-1327, kiedy to określenie Gansorowicz pojawiło się w dokumentach książęcych kierowanych do opactwa cystersów w Jemielnicy. Na przestrzeni dziejów wieś kilkakrotnie zmieniała swoją nazwę.
Gąsiorowice zamieszkuje obecnie ok. 700 osób w prawie 160 posesjach. Układ przestrzenny i funkcjonalny głównej części Gąsiorowic tzw. Wsi jest typowy dla tej części Śląska. Zabudowania skupiają się wzdłuż głównej ulicy, domostwa usytuowane są szczytami do drogi a obiekty gospodarcze i grunty rolne znajdują się poza linią zabudowy na tzw. na Zołpociu. Wieś posiada doskonałe warunki do wypoczynku i rekreacji oraz do uprawniania turystyki. Przepływa przez nią rzeka Jemielnica a w obrębie wioski znajdują się stawy rybne – pozostałość po jemielnickich cystersach (z których wieś słynie). W pobliżu rozpościera się kompleks lasów stobrawsko-turawskich.
Dziś miejscowość słynie przede wszystkim z najnowszej atrakcji turystycznej jaką jest tzw. Szlak Gąski. Jest to nowy szlak turystyczny, który wyznaczany jest przez 16 figurek gąsek z różnorodnymi atrybutami nawiązującymi do historii wsi. Figurki mają pokazać całą historię Gąsiorowic, tutejsza kulturę oraz przyrodę, a każda z gąsek ma swoje imię. Nasze zwiedzanie miejscowości rozpoczynamy tuz przy tablicy wjazdowej, gdzie czekają na nas mieszkańcy wsi na czele z Mateuszem Stróżykiem – przewodniczącym Stowarzyszenia Odnowy Wsi Gąsiorowice. Tutaj nasz przewodnik przybliża nam historię powstania szlaku.
Następnie ruszamy na krótki spacer po miejscowości. Wrocław ma krasnale, a Gąsiorowice gąski. Podczas spaceru naszym aparatom nie umknęła żadna gąska, a wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest to ciekawy pomysł na promocję miejscowości i bardzo udany produkt turystyczny. Ponadto podczas naszej wędrówki przez Gąsiorowice mogliśmy zobaczyć kilka ciekawostek m.in. krzyż pamięci poległych w I Wojnie Światowej czy kamień z przytwierdzoną tablicą dotyczącą historii nazewnictwa wsi. Warto wspomnieć, że do szlaku wydany został specjalny przewodnik turystyczny, a każdy uczestnik zakończenia sezonu turystycznego otrzymał taki egzemplarz podczas naszego spaceru. Na koniec spaceru w wiacie turystycznej tuż przy tutejszej szkole czekała na nas miła i pyszna niespodzianka przygotowana przez Koło Gospodyń Wiejskich z Gąsiorowic, a mianowicie poczęstunek składający się z potraw regionalnych. Tutaj był także czas na wspólne pamiątkowe zdjęcia, a także podziękowania za wspaniałą wycieczkę.
Chwilę później organizatorzy zakończenia sezonu zaprosili nas do jednej z pobliskich restauracji, a że o gąskach było dużo to i na obiad musiała być gęsina, która szczerze powiem smakowała wyśmienicie. Warto się tutaj wybrać i spróbować tego dania. Czas zakończenia sezonu przewodnickiego powoli dobiegał końca, a po pysznym obiedzie nikomu nie chciało się wracać do domu. Uroczystego zamknięcia imprezy dokonali koledzy Zbigniew Perdak oraz Andrzej Talarek, którzy podziękowali wszystkim uczestnikom za udział i zaprosili na kolejne wydarzenia w przyszłym roku.
To był wspaniały dzień. Pierwszy raz miałem możliwość wziąć udział w zakończeniu sezonu przewodnickiego. Oczywiście wszystko było połączone z szkoleniem i jak samą Jemielnicę już znam, tak Gąsiorowice były dla mnie dużą ciekawostką. Na pewno kiedyś tu wrócę bowiem warto.