Łambinowice
Łambinowice to miejscowość położona na terenie Powiatu Nyskiego, słynąca z dawnego obozu jenieckiego. Zapraszam do lektury.
Relacja:
W dzisiejszej relacji czas na opis mojej wycieczki do Łambinowic. Mając wolną niedzielę początkiem października (8.10.2017 r.) postanowiłem wybrać się na małą wycieczkę krajoznawczą. Wybór padł na miejsce w którym już byłem ale dość dawno temu. Stwierdziłem więc, że warto będzie sobie odświeżyć informacje o Łambinowicach dlatego też kilka minut przed godziną 10:00 pakuję się do samochodu i ruszam w stronę Łambinowic. Na miejsce docieram bardzo szybko, bowiem Łabminowice położone są blisko Nysy.
Łambinowice to niewielka miejscowość w Powiecie Nyskim, siedziba gminy Łambinowice. Miejscowość ta słynie jednak z pewnego miejsca, a jest nim Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, założone w 1964, w celu dokumentowania i badania losów jeńców wojennych w czasie II wojny światowej, zabezpieczenia pozostałości po obozach jenieckich, które funkcjonowały w Lamsdorf w czasie wojny francusko-pruskiej, pierwszej oraz II wojny światowej i upamiętnienia zmarłych tam osób.
W zaadaptowanej na cele muzealne byłej komendanturze Wehrmachtu i budynku wartowni znajduje się Dział Oświatowo-Wystawienniczy oraz Dział Zbiorów i Konserwacji Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu. Prezentowane są tu wystawy stałe: „W niewoli niemieckiej”, „Obozy jenieckie w Lamsdorf/Łambinowicach 1870–1945”, „Jeńcy polscy w ZSRR”. Muzuem urządzone jest w bardzo nowoczesny sposób, wystawy są multimedialne. Wystarczy podejść do interesującej nas ekspozycji, wcisnąć guzik i po chwili zaczyna lecieć film. Bardzo ciekawa jest również wystawa dotycząca jeńców polskich, gdzie odnajdujemy także Rotmistrza Witolda Pileckiego. Co ciekawe zwiedzanie muzeum jest całkowicie bezpłatne.
Po wyjściu z trasy w sklepiku zaopatruję się w pamiątkowe książki, które można tutaj zakupić. Pani informuje mnie również, że jest możliwość zwiedzenia nowej wystawy w znajdującym się tuż obok budynku Muzuem baraku, pt. „Radzieccy jeńcy wojenni w Stalagu 318/VIII F/344 Lamsdorf”. Oczywiście udaję się zobaczyć to miejsce. Sama wystawa tutaj to liczne zdjęcia i informacje dotyczące Radzieckich jeńców wojennych.
Po wyjściu z baraku ruszam zwiedzić część zewnętrzną Muzeum. W najbliższym otoczeniu w promieniu kilku kilometrów znajdują się unikatowe w skali europejskiej pozostałości po dawnej zabudowie poligonowej, relikty stalagów oraz cmentarze jenieckie (najstarsze groby pochodzą z okresu wojny francusko-pruskiej z 1871). Zwiedzanie rozpoczynam od cmentarza jenieckiego z okresu wojny francusko-pruskiej. Robi on ogromne wrażanie bowiem jego powierzchnia jest bardzo duża. Stojąc tam i patrząc na rzędy krzyży człowiek wpada w zadumę.
Następnie udaję się w stronę cmentarza ofiar obozu pracy. Wszędzie poruszam się samochodem bowiem miejsca te są oddalone od siebie. Latem warto przebyć tą ścieżkę rowerem, a ułatwi to na pewno wyznaczony szlak, do którego w Muzeum można zakupić przewodnik.
Kolejnym miejscem które odwiedzam są ruiny baraków po niemieckich Stalagach. Stalagi Lamsdorf należały do niemieckiego systemu jenieckiego. Ich podstawowymi zadaniami była izolacja żołnierzy nieprzyjacielskich sił zbrojnych i eksploatacja jeńców w niemieckiej gospodarce. Do dziś zachowały się ruiny baraków oraz zrekonstruowana wieża strażnicza.
Ostatnim punktem mojej wycieczki jest Pomnik Martyrologii Jeńców Wojennych, który wzniesiono w 1964 r. na Cmentarzu Jeńców Radzieckich. Poświęcono go pamięci wszystkich jeńców zmarłych w latach II wojny światowej w obozach jenieckich Lamsdorf. W trakcie prowadzenia prac budowlanych zrezygnowano z utrwalenia śladów zbiorowych mogił. Pomnik, który tworzą dwa potężne pylony, ozdobione rzeźbami figuralnymi, został zaprojektowany przez zespół: Jan Borowczak, Jerzy Beski, Marian Nowak i Florian Jesionowski. W pobliżu pomnika w 1994 r. postawiono krzyż według projektu Mariana Nowaka.
W taki sposób dobiega końca moja dzisiejsza wycieczka do Łambinowic. Na pewno mogę zaliczyć ją do udanych. Odświeżyłem sobie informacje o Łambinowicach. Polecam odwiedzić to miejsce wszystkim miłośnikom historii.