Namysłów i okolice 2019
Namysłów to miasto położone w województwie opolskim, a historycznie na Dolnym Śląsku, przepływa przez niego Widawa. Zapraszam.
Relacja:
W dzisiejszej relacji zapraszam na opis wycieczki na kajaki z Oddziałem PTTK Tryton w Nysie w której miałem przyjemność uczestniczyć w sierpniu 2019 roku. Przyjęło się od jakiegoś czasu w naszym oddziale, że w okresie wakacyjnym (zwłaszcza w sierpniu) zwalniamy nieco z wycieczkami, ale organizujemy wyjazd na spływ kajakowy. W tym roku wybór padł na okolice Namysłowa i spływ kajakowy Stobrawą, a wszystko to oczywiście połączone ze zwiedzaniem ziemi namysłowskiej z przyjacielem oddziału, przewodnikiem – Krzysztofem Adamskim (OPOLSKA PRZYGODA). Natomiast głównodowodzącą wycieczką została kol. Kasia Kłakowicz – pomysłodawczyni wycieczek na kajaki.
W sobotę (03.08.2019 r.) spotykam się w tradycyjnym punkcie zbiórki wycieczek oddziałowych, a punktualnie o godzinie 8:00 ruszamy na podbój Ziemi Namysłowskiej. W drodze do Namysłowa ciekawostki krajoznawcze przedstawia nam Jarek Srębacz, organizujemy także konkurs z ciekawymi pytaniami przygotowanymi przez Kasię. Po dotarciu na miejsce tuż przy dworcu w Namysłowie czeka już na nas nasz przewodnik – Krzysztof Adamski.
Na miejscu organizujemy przerwę bowiem jest tutaj możliwość skorzystania z toalety, a przy tym mamy okazję zobaczyć piękny dworzec kolejowy, którego remont zakończył się w 2011 roku. Jest to dworzec kolejowo-autobusowy. W ramach remontu wyremontowano budynek dworca, a także plac przed nim. Z zewnątrz budynek wygląda niezwykle efektownie, a przeszedł on kapitalny remont: wymieniono w nim wszystkie instalacje, drzwi, okna, dach – stare pozostały praktycznie tylko mury.
Przy dworcu znajduje się również ciekawy pomnik Stefana Batorego, który został odsłonięty we wrześniu 2012r. Został ufundowany przez partnerską gminę Kirskone z Węgier. Pomnik składa się z popiersia Stefana Batorego umieszczonego na granitowej kolumnie z inskrypcją w języku polskim i węgierskim :STEFAN BATORY KRÓL POLSKI I WĘGIERSKI. Ma podkreślać ideę przyjaźni polsko-węgierskiej. Z odsłonięciem pomnika wiążę się również zabawna historia, która w tamtym czasie obiegła media w całym kraju. Otóż Stefan Batory nigdy nie był królem Węgier. Wszak był Węgrem, ale tytułował się jako książę Siedmiogrodu – terytorium, które w tamtym czasie było zależne od Imperium Osmańskiego, natomiast Węgry były pod panowaniem Habsburgów.
Po przerwie kierujemy się do autobusu i ruszamy w krótką podróż po Ziemi Namysłowskiej. Na początek nasz przewodnik zaprasza nas do Michalic gdzie znajduje się piękny drewniany kościół pw. św. Michała Archanioła, który powstał w XVII wieku w tradycyjnej technice budowlanej (konstrukcja zrębowa na kamiennej podmurówce). Właśnie dziś będziemy mieli okazję zobaczyć tą świątynię wewnątrz.
Inicjatorem budowy kościoła w Michalicach był ks. Jerzy Brzóska. Pracami budowlanymi w 1614 r. kierował cieśla Miller, upamiętniony inskrypcją na jednej z belek w nawie. W latach 20. i 50. XVII w. opracowano wystrój malarski wnętrz. Konsekracja kościoła miała miejsce w 1668 r. Wnętrze kościoła kryje oryginalny wystrój malarski i kompletne wyposażenie w stylu manierystycznym i barokowym. Ściany, strop prezbiterium, portal główny, drzwi do zakrystii i belka tęczowa pokryte są polichromią ze scenami ze Starego i Nowego Testamentu, postaciami świętych, herbami i inskrypcjami odnoszącymi się do historii świątyni.
Kościółek trzeba przyznać robi wrażenie, a po wyjściu z środka wracamy do naszego autokaru i kierujemy się teraz do Smogorzowa. Tutaj znajduje się ciekawy kościół parafialny pw. Św. Jana Chrzciciela, który stanowi cenny przykład neogotyckiej architektury sakralnej, projektu Alexisa Langera. Ten oczywiście zobaczymy od środka.
Świątynia w Smogorzowie istniała prawdopodobnie już w 1038 roku. Nawiązując do przekazów Długosza na temat Smogorzowa, historycy łączą z tą datą pobyt biskupów wrocławskich w czasie reakcji pogańskiej w kościele, który biskup Gotfryd wzniósł w 966 roku. Pierwsza udokumentowana wzmianka potwierdzająca istnienie kościoła pochodzi z XV w. Poprzedni, drewniany kościół powstał przypuszczalnie w XVI w., w latach 1564-1654 użytkowany był przez ewangelików. Gdy 10 lipca 1854 roku jedyny we wsi kościół spłonął, smogorzanie wspólnym staraniem wznieśli nowy, murowany kościół. Dwa lata po pożarze ówczesny parafialny Komitet Kościelny wydał drukiem Prośbę o litościwą pomoc na wybudowanie pogorzałego najpierwszego chrześcijańskiego kościoła w Szląsku.
Z uratowanego smogorzowskiego drewna kościelnego wykonano tzw. krzyże konania, które można było otrzymać za uiszczeniem dowolnej ofiary na budowę nowej świątyni. W jego miejscu wg planów śląskiego architekta Alexisa Langera, wzniesiono okazałą, neogotycką świątynię o wyrafinowanej kompozycji. Wybudowano ją między rokiem 1861-63. We wnętrzu świątyni znajduje się prezbiterium z ołtarzem głównym, które jako najważniejsze miejsce – wyniesione zostało ponad poziom posadzki nawy. Dla Langera prezbiterium pełniło funkcję baldachimu nad ołtarzem, co podkreślił przez wyraźne oddzielenie tej przestrzeni od korpusu nawowego poprzez balaski i łuk tęczowy.
Kończymy zwiedzanie Smogorzowa i ruszamy zobaczyć ostatnią w planie miejscowość przed zwiedzaniem samego Namysłowa. Teraz kierujemy się do Jakubowic, gdzie znajduje się ciekawy pałac będący jednym z przykładów dziewiętnastowiecznej siedziby rodowej wybudowanej w stylu eklektycznym.
Obecny pałac w Jakubowicach wzniesiony został przez rodziny von Szczutowsky prawdopodobnie w 1879 roku. Z wcześniejszej, XVIII-wiecznej siedziby właścicieli majątku jakubowickiego pozostały jedynie, częściowo zasypane, piwnice. W roku 1937 właścicielką pałacu była Maria Seeger von Szczutowsky, a w okresie powojennym zajmowany był przez biura PGR. Obecnie pałac własność prywatną i znajduje się tutaj hotel z restauracją – Jakubus. Niestety samego pałacu nie można zwiedzać, ale można wejść na teren ośrodka i zobaczyć obiekt z zewnątrz.
W ten sposób część wycieczki dotyczącą zwiedzania Ziemi Namysłowskiej mamy za sobą, a tymczasem kierujemy się ponownie do Namysłowa – teraz czas na zwiedzanie miasta. Sam Namysłów to miasto położone w województwie opolskim, historycznie leżące na Dolnym Śląsku, na Równinie Oleśnickiej. Przepływa przez nie rzeka Widawa. Nazwa miasta pochodzi od polskiej nazwy procesu umysłowego – „myślenia”, czyli mądrości.
Miasto zostało założone w XIII wieku. Pierwsza historycznie pewna wzmianka o nim pochodzi z 19 czerwca 1233. Prawa miejskie Namysłów otrzymał około 1249. W latach 1294–1309 Namysłów wchodził w skład księstwa głogowskiego. W 1313 powstało niezależne księstwo namysłowskie wydzielone z ziem księstwa oleśnickiego, a jego władcą został Konrad I oleśnicki. Od 1320 lub 1321 ponownie związane z księstwem oleśnickim po objęciu tegoż księstwa przez Konrada I. W latach 1323–1341 Namysłów wchodził w skład księstwa brzesko-legnickiego. 9 maja 1323 roku miasto stało się lennem czeskim. Od 1338 ponownie samodzielne księstwo we władaniu Wacława I legnickiego. Od około 1340 do 21 stycznia 1341 roku Namysłów był zastawiony księciu cieszyńskiemu Kazimierzowi I. 30 września 1341 roku książę brzesko-legnicki Bolesław III Rozrzutny zastawił miasto królowi Polski Kazimierzowi III Wielkiemu.
W 1345 rozpoczęła się wojna polsko-czeska pomiędzy Janem Luksemburskim i Kazimierzem III Wielkim. Pod koniec lata lub na początku jesieni 1348 rozpoczęto negocjacje pokojowe. Zawarciem pokoju były zainteresowane obie strony, ponieważ Karol IV koncentrował się na sprawach niemieckich, a Kazimierz zamierzał, wobec bezskuteczności ataków na Śląsku, skupić siły na walce o Ruś. 22 listopada 1348 roku wojna została formalnie zakończona podpisaniem pokoju namysłowskiego. Traktat nie wprowadzał żadnych zmian terytorialnych.
W 1358 roku synowie Bolesława III – Wacław i Ludwik sprzedali Namysłów królowi czeskiemu i niemieckiemu Karolowi IV za 3000 kop groszy praskich. Namysłów i Wrocław odmówili złożenia hołdu Władysławowi Pogrobowcowi po jego koronacji w 1453. W 1469 Namysłów uznał za swojego władcę Macieja Korwina. Od 1490 znajdowało się pod panowaniem Władysława Jagiellończyka, a następnie jego syna Ludwika.
Od 1526 miasto należało do dynastii Habsburgów. Podczas wojny trzydziestoletniej zdobyli je Szwedzi. W 1741 miasto przeszło we władanie Królestwa Prus. W czasie wojen napoleońskich latach 1806–1807 Namysłów był okupowany przez Francuzów. Od 1919 Namysłów należał do nowo utworzonej prowincji Dolny Śląsk. Prowincja została zlikwidowana w 1938, a 18 stycznia 1941 utworzono ją ponownie. 30 kwietnia 1945 r. miasto zostało przejęte przez administrację polską.
W Namysłowie znajduje się jeden z najstarszych browarów w Polsce, którego zabudowania z zewnątrz na początek zobaczymy, podczas naszego spaceru po mieście. Już ponad 700 lat temu warzono tutaj piwo. Podobno piwo z miejscowej warzelni popijał król Kazimierz Wielki i cesarz Karol IV podczas odbywających się tutaj rozmów pokojowych. W 1862 r. niemiecki piwowar August Haselbach zakupił dawny browar joannitów zlokalizowany na terenie namysłowskiego zamku, rozbudował go, tworząc nowoczesne przedsiębiorstwo. Pod koniec wojny w 1944 r. ówczesny właściciel przeniósł firmę do Niemiec. Produkcja piwa została ponownie wznowiona po upaństwowieniu browaru w 1945 r. W okresie transformacji browar usamodzielnił się i powstała spółka Browar Namysłów Sp. z o.o. W swoim asortymencie posiada szeroki wachlarz produktów, jednak podstawową marką jest piwo Zamkowe – tradycyjny, jasny pils o doskonałym smaku.
Szkoda, że nie ma tutaj w browarze zorganizowanej trasy turystycznej z możliwością degustacji na miejscu, na pewno przyciągnęło by to więcej turystów w ten region. A trzeba przyznać zabudowania ter robią wrażenie. A warto wiedzieć, że sam browar umieszczony jest w budynkach dawnego zamku obronnego typu nizinnego pochodzącego z XIV wieku. Jak poinformował nas nasz przewodnik – browar został kupiony przez grupę Żywiec i być może coś ulegnie zmianie i zostanie uruchomiona trasa turystyczna.
Ruszamy dalej zwiedzać miasto, tuż obok browaru znajduje się ciekawy gotycki Kościół św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary. Niestety wejść do środka nie można – wielka szkoda, ale zatrzymujemy się w pobliżu tej świątyni bowiem naszym oczom wyłania się bardzo ciekawy mural, którego historię teraz przybliży nam nasz przewodnik.
Mural o nazwie „Historia Namysłowa” nawiązuje do historii i zabytków architektury Ziemi Namysłowskiej. Przedstawia część bramy Krakowskiej, fragmenty arkad, starą kuźnię, inne zabytkowe budowle i kamieniczki oraz obraz smoka będącego elementem Smogorzowskiej legendy. Koncepcja murala była przedmiotem konsultacji społecznych przeprowadzonej przez Urząd Miejski w Namysłowie na początku roku 2018. Sponsorem murala jest Browar Namysłów oraz wspólnota mieszkaniowa kamienicy przy ul. 3 Maja nr 23-23a, która wniosła swój wkład w remont elewacji.
Czas iść dalej. Przechodzimy obok zachowanego fragmentu murów miejskich, których budowę zainicjowano w połowie XIV wieku. Otaczały one miasto pierścieniem, w niektórych miejscach podwójnym. Wysokość murów wynosiła 6 m. Murowane z cegły, o układzie gotyckim z XIV i XV w., na niektórych odcinkach zachowały podmurówkę z kamienia polnego. W murach północnej i wschodniej części miasta widoczne są ślady oszkarpowań, strzelnic i ganków.
Kierujemy się w stronę rynku, a na naszej trasie wyłania się bardzo ciekawy budynek. Jest dawna szkoła ewangelicka. Budynek jest unikatowy dla regionu powstał w 1789 roku na miejscu dawnego zboru ewangelickiego, a za budulec posłużył materiał z kaplicy ewangelickiej znajdującej się w tym miejscu od 1753 roku. Obiekt ten wykonany jest konstrukcji szachulcowej – a konkretnie systemem muru pruskiego. Dziś służy jako Izba Regionalna.
Chwilę później meldujemy się na namysłowskim rynku gdzie naszym oczom pokazuje się okazała bryła ratusza. Gotycki ratusz wzniesiono w latach 1374-89, a później parokrotnie przebudowywano. Pierwotny budynek z wieżą powstał na rzucie prostokąta. W XVIII i XIX w. od południa, zachodu i północy dobudowano wokół wieży dodatkowe człony. Zewnętrzne elewacje dłuższych boków budynku głównego pierwotnie były czteroosiowe, obecnie ten rytm osi zabytku został zakłócony. Dolna część wieży pochodzi z lat 1381-89, górna została nadbudowana po pożarze w 1483 r., a z czasem przykryta późnorenesansowym, baniastym hełmem.
Ciekawostką rynku jest także znajdująca się replika pręgierza. Ten pojawił się tutaj już w średniowieczu. Nie jest znana pierwotna lokalizacja pręgierza, przy którym wymierzane były kary. Być może mieścił się w tym samym miejscu. Istnieją natomiast zapisy kronikarskie, z których dowiadujemy się, że obsługiwali go kaci zamieszkujący w okolicach miasta. Każdorazowe wymierzanie kary było zawsze widowiskiem, być może rozrywką, ale jednocześnie przestrogą, co czeka każdego, kto złamie ustalone prawo.
Ruszamy dalej zwiedzać miasto, a nasz przewodnik zaprasza nas teraz aby zobaczyć inny element zachowanych średniowiecznych fortyfikacji. Krótki spacer i meldujemy się przy Bramie Krakowskiej, która wzniesiona została w 2 poł. XIV w. Zachowała się wnęka mieszcząca niegdyś podnoszoną kratę. Przy niej wznosi się kwadratowa, ceglana wieża z sześcioma niewyodrębnionymi kondygnacjami.
Następnie nasz kieruje naszą grupę w stronę skweru między ulicą Sikorskiego, a Bohaterów Warszawy, gdzie znajduje się nowa atrakcja miasta, a mianowicie pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, autorstwa gdańskiego rzeźbiarza Tomasza Radziewicza, który odsłonięty został 30 września 2018 r. Pomnik został wzniesiony z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Dalej nasz przewodnik prowadzi nas do Kościoła pw. św. św. Piotra i Pawła, który również zobaczymy wewnątrz. Pierwsza wzmianka o drewnianym kościele pochodzi z 1278 roku. Na początku XV wieku rozpoczęto budowę nowego, murowanego kościoła. Kościół wraz z wieżą został ukończony w 1441 roku. Wybudowany został w ciągu miejskich umocnień, stanowiąc integralną część murów obronnych miasta. W czasie pożaru w 1483 roku świątynia została częściowo zniszczona. Początkowo prowizorycznie został odbudowany, a jego dalsza rozbudowa trwała do początków XVI wieku.
W 1525 roku, w wyniku reformacji, kościół został przejęty przez ewangelików, którzy rok później dobudowali zakrystię. W 1655 budowla ponownie przechodzi w ręce katolików. W XVII-XIX wieku kościół był wielokrotnie remontowany i odnawiany. Jest to późnogotycka budowla, halowa, trójnawowa, 6-przęsłowa, z trójbocznymi zamknięciami naw od wschodu.
Łuki stropów opierają się na dwunastu potężnych filarach, ogromny dach z czerwonej dachówki pokrywa trzy nawy: główną i dwie boczne. Z nich można przejść do kaplic modlitewnych. Bogato zdobione ołtarze pochodzą z renesansu, jednakże ich forma uzupełnia gotyckie kształty świątyni. Kościół posiada bardzo ciekawe sklepienia żebrowe, gwiaździste i przeskokowe. Niektóre zworniki są gładkie, inne – dekorowane.
W ten sposób dobiega końca nasz spacer po Namysłowie. Teraz Krzysztof zaprasza nas ponownie na rynek gdzie ogłasza ponad półgodzinną przerwę. Mamy okazje wejść do jedynego otwartego lokalu znajdującego się w samym centrum (przy pręgierzu). Tutaj jest czas na jakiś posiłek i coś do picia. Po zwiedzaniu przyszedł czas na spływ kajakowy doliną Stobrawy. Z Namysłowa ruszamy do miejscowości Świercowskie. Na początek jednak na chwilę zatrzymujemy się we wsi Fałkowice. Mamy tutaj chwilę aby wyjść na zewnątrz, a akurat zatrzymaliśmy się przy ciekawym Kościele św. Stanisława Biskupa.
Pierwszy kościół w Fałkowicach wzmiankowany był w 1519 roku. Była to świątynia zbudowana z drewna. W 1703 roku kościółek doszczętnie spłonął. Mieszkańcy Fałkowic z ówczesnym proboszczem odbudowali kościół. W 1721 roku kościół ponownie doszczętnie spłonął ale już w 1722 roku, ksiądz Franz Klimetzky z Opola rozpoczął odbudowę świątyni. Z czasem drewniany kościółek stał się zbyt ciasny, toteż w 1865 roku podjęto decyzję o budowie większej, murowanej świątyni. W 1868 roku, ksiądz proboszcz Adolph Kempski otrzymał z kurii biskupiej zezwolenie na budowę. 24 lipca 1878 roku ksiądz Kusch z Dobrzenia Wielkiego położył kamień węgielny pod budowę. Patronat objął król pruski Wilhelm I, cesarz niemiecki. Budowa została ukończona w 1881 roku.
Dalej kierujemy się bezpośrednio do miejscowości Świercowskie, gdzie na miejscu czekają już na nas kajaki. Wysiadamy, każdy z nas otrzymuje kapok, a także nasz przewodnik i zarazem organizator spływu udziela krótkiego instruktarzu.
Dalej po kolei w kajakach 2 i 3 osobowych ruszamy rzeką Stobrawą w stronę miejscowości Krogulna, a sam odcinek który został wyznaczony do pokonania liczy 5 km. Trasa spływu uznawana jest za jedną z najpiękniejszych w całej dolinie Stobrawy. Na całym odcinku rzeka szeroka (od 5 do ponad 10 metrów) i bardzo malownicza, gdyż przebiega głównie przez mozaikę lasów łęgowych, grądów i kwaśnych buczyn, tworząc wraz z pobliskimi stawami ostoję rzadkich ptaków i płazów.
Po spływie dziękujemy serdecznie i żegnamy się z naszym przyjacielem Krzysztofem. Teraz natomiast ruszamy do Buffalo Ranch, gdzie na miejscu w bardzo klimatycznym ośrodku, położonym w zaciszu Stobrawskiego Parku Krajobrazowego, czeka na nas kawka, herbatka, kiełbaska z grilla oraz coś słodkiego, a także wspaniała atmosfera.
W taki sposób nasza wycieczka dobiegła końca. Po wizycie w Buffalo Ranch ruszyliśmy w drogę powrotną do Nysy. Podsumowując cały wyjazd – wycieczkę zaliczam do udanych. W końcu udało mi się zwiedzić dokładniej region mojego województwa, którego wcześniej w ramach kursu nie poznałem. Jest tutaj dużo ciekawostek, tak więc polecam wybrać się tutaj.