Oława
Oława była miejscem zakończenia sezonu przewodników turystycznych Regionalnego Samorządu Przewodników Turystycznych.
W dzisiejszej relacji zapraszam na opis oficjalnego zakończenia sezonu przewodników turystycznych Regionalnego Samorządu Przewodników Turystycznych Województw Dolnośląskiego i Opolskiego, które odbyło się w niedzielę, 8 października 2023 r.
Rankiem ruszam z Nysy w kierunku Oławy. W ostatnich latach ze względu na kursy rzadko miałem okazję uczestniczyć w rozpoczęciach i zakończeniach sezonu. Tym razem udało się wygospodarować wolną niedzielę, którą postanowiłem wykorzystać na wyjazd.
Wielokrotnie przejeżdżałem przez Oławę, ale nigdy nie było czasu zwiedzić to miasto, a warto wiedzieć, że Oława jest wymieniana po raz pierwszy w dokumencie z 1149r. jako darowizna Piotra Włostowica dla opactwa św. Wincentego na podwrocławskim Ołbinie. Jednak już pół wieku później posiadaczem grodu został Henryk I Brodaty, rozpoczynając nad nią blisko pięćsetletnie władztwo Piastów śląskich. W tym czasie w Oławie i okolicy trwała już akcja osadnicza tkaczy walońskich, którą kontynuował książę Henryk. Przybysze przyjęli herb dla powstającego organizmu miejskiego w postaci galijskiego koguta.
Przełom XII i XIII wieku – to okres nadawania Oławie praw miejskich, najprawdopodobniej na prawie średzkim. Zachowane dokumenty pozwalają przyjąć za datę takiej lokacji rok 1234, kiedy pojawia się w nich nazwa wójta, choć najstarsza zachowana pieczęć miejska jest dokładnie o 100 lat starsza. W 1282 roku pojawia się informacja o kasztelanii, co dowodzi istnienia już w tym czasie zamku.
Oława, będąca dziedzictwem Piastów wrocławskich a potem brzeskich lub brzesko – legnickich, w latach 1329 – 1526, jak cały prawie śląsk, była zhołdowana Koronie Czeskiej. Tylko na krótki czas w latach 1358 – 1398 miasto pozostaje we władaniu niezależnych od władzy czeskiej książąt piastowskich: Wacława I i Ludwika I. Zwłaszcza ten ostatni, świadom związków z Polską, otaczał Oławę szczególną opieką.
Okres prosperity miasta skończył się u progu XV wieku wraz z kolejnymi podziałami i kłótniami między księstwami piastowskimi. Rozdrobniony Śląsk szczególnie ucierpiał w okresie wojny husyckiej. W 1428 roku husyci spalili zamek oławski i zniszczyli miasto. W rok później wojska biskupie w odwecie dokonały na nich rzezi. Ucierpiała również miejscowa ludność, a panująca w następnych latach (1437/38) zaraza i głód doprowadziły do niemal całkowitego zniszczenia i wymarcia Oławy.
Od 1526 roku cały Śląsk przeszedł we władanie austriackich Habsburgów, kiedy Oławą rządził już od kilku lat protestancki książę Fryderyk II, zięć króla Zygmunta Starego. Był to okres tworzenia się w mieście instytucji protestanckich i, co za tym szło, powiększania się wpływów niemieckich (w 1570 roku pojawia się po raz pierwszy nazwa Ohlau), choć jeszcze przez następne wieki przeważał, zwłaszcza w okolicy Oławy, żywioł polski.
Znaczenie miasta wzrosło bardzo w okresie wojny trzydziestoletniej, za rządów oławskiego księcia Jana Chrystiana, który jako starosta generalny stanął w 1618 roku na czele antyhabsburskiej koalicji protestanckiej i przewodził zjazdom książąt śląskich. Pod Oławą rozegrała się krwawa bitwa skonfliktowanych stron. Sprzymierzeńcy polskich protestantów, wojska szwedzkie Gustawa Adolfa i saskie, bez skrupułów dokonywały rozbojów i ściągały kontrybucje z ludności miasta. W 1633 roku, gdy Oława przeszła na krótko w ręce cesarskie, z miasta usunięto protestantów. Gdy w rok później wojska szwedzkie ponownie wkroczyły do grodu, sankcje dotknęły katolików. Szwedzi opuścili ostatecznie Oławę w 1649 roku.
Po wojnie trzydziestoletniej rządy w Oławie i Brzegu sprawował syn Jana Chrystiana, książę Chrystian, który spędził młodość w Polsce i utrzymywał stosunki z polskimi rodami. W 1668 roku, po abdykacji Jana Kazimierza, książę Chrystian pretendując do tronu na Wawelu (obok między innymi Michała Korybuta Wiśniowieckiego), podjął nieudaną próbę połączenia śląska z Macierzą. Będąc jednak innowiercą, nie został zaakceptowany przez większość polskiej szlachty. Jego rządy w Oławie charakteryzowała szeroka tolerancja dla różnych wyznań i intensywna rozbudowa zamku i miasta.
Po nieoczekiwanej śmierci księcia, która nastąpiła podczas polowania, przez 3 lata rządził w Oławie jego niepełnoletni syn Jerzy Wilhelm, który zmarł w 1675 r. w wieku 15 lat roku, jako ostatni przedstawiciel dynastii piastowskiej na śląsku. Jego matce, księżnej Luizie, pozwolono pozostać przy dotychczasowym wyznaniu i zachować w dożywociu Oławę, lecz miasto z całym księstwem zostało zmuszone do złożenia hołdu cesarzowi Leopoldowi I. Resztę życia spędziła ona na kontynuowaniu dzieła męża, rozbudowie rezydencji zamkowej.
Czego nie dokonał książę Chrystian, próbował zrealizować król polski Jan III Sobieski. Wykorzystując chęć cesarza do skoligacenia z dworem wawelskim przez małżeństwo jego kuzynki Jadwigi Elżbiety von Neuburg ze swoim najstarszym synem Jakubem – zażądał, aby stał się on panem ziem przylegających do Polski. Ostatecznie wybór padł na Oławę. Rządy królewicza Sobieskiego (1691 -1734) zapisały się w historii miasta ponownym okresem świetności.
Na przełomie wieków królewicz uwikłał się w rozgrywki magnatów polskich z królem Augustem II i jako jego przeciwnik i pretendent do tronu polskiego blisko 3 lata więziony był w twierdzy Pleissenburg. Ostentacyjne związki Jakuba Sobieskiego z Polską pogorszyły stosunki z cesarstwem habsburskim i doprowadziły do tego, że w 1734 roku królewicz opuścił Oławę na zawsze. W kilka lat później (1741) w wyniku rywalizacji o Śląsk Austrii i Prus – miasto przeszło pod panowanie pruskie. Cesarz Fryderyk II podarował zamek zasłużonemu w Bitwie pod Małujowicami porucznikowi Ewaldowi Krystianowi Kleistowi. Był to okres politycznej marginalizacji miasta, ale jednocześnie unowocześniania się organizmu miejskiego (np. początki regulacji Odry).
W okresie wojen napoleońskich, w 1806 roku doszło pod Oławą do walnej bitwy wojsk francuskich i pruskich. Zwycięzcy Francuzi wkroczyli do miasta, w którym przebywali dwa lata. Okres ten zaznaczył się ważnym dla przyszłości grodu wprowadzeniem nowoczesnej ustawy o samorządzie miejskim, choć z drugiej strony – kontrybucje wojenne znacznie osłabiły Oławę.
Lata późniejsze charakteryzują się intensywną akcją germanizacyjną, co nie dziwi, skoro jeszcze w 1824 roku w okolicach Oławy tylko 10% ludności posługiwało się językiem niemieckim. Pierwsza połowa XIX wieku to z jednej strony okres powstawania nowych lub zmodernizowanych obiektów miejskich i przemysłowych, z drugiej strony – wyburzania wielu starych zabytkowych budowli. Istotny dla rozwoju oławskiego przemysłu było otwarcie w 1842 roku linii kolejowej z Wrocławia do Oławy (pierwsze na obecnych terenach polskich). Planowano również zbudowanie tu dużej stacji rozrządowej, ale wskutek protestów mieszkańców lokalizację jej przeniesiono do Brochowa pod Wrocławiem. Powstały tu jednak zakłady taboru kolejowego i wiele innych.
Szybki rozwój przemysłowy sprzyjał rozwojowi kultury. Już od 1827 roku ukazywała się miejscowa prasa. W 1853 roku w pałacu Luizy powstała miejska szkoła średnia, która od 1872 uzyskała wyższy status gimnazjum. W 1879 roku powstało Towarzystwo Upiększania Miasta, które postawiło sobie za cel dbanie o jego piękno. Cmentarze, niegdyś zlokalizowane poza miastem, a teraz będące niemal w jego centrum, zostały przekształcone w skwery zieleni. W miejscu starego osuszonego stawu zamkowego powstały w 1927 roku tereny sportowe ze stadionem. I rzeczywiście Oława w przewodnikach turystycznych z pierwszej połowy XX wieku jawi się jako 13-tysięczne schludne i zadbane miasto, pełne zieleni i sportów wodnych.
Do Oławy docieram około godziny 10:00. Samochód parkuję na placu Zamkowym przy Kościele pw. św. apostołów Piotra i Pawła. Mieszkańcy powoli zbierają się na mszę, wśród wielu osób widać także czerwoną odzież. Punkt 10:00 w kościele rozpoczyna się msza święta w intencji przewodników turystycznych, a po mszy mamy chwilę czasu na zwiedzenie kościoła.
Kościół św. apostołów Piotra i Pawła wzmiankowany po raz pierwszy w 1253 r., został przejęty przez protestantów w 1534 r., odzyskany przez katolików w 1699 r. Obecna budowla powstała w latach 1834–1835 z przebudowy sali rycerskiej na zamku piastowskim, odbudowany po pożarze w 1928 r. Pierwotne wyposażenie było głównie z późnego baroku, pochodziło w części z kaplicy zamkowej, która dotąd pełniła rolę świątyni katolickiej. Obecny wystrój pochodzi w większości z czasu tamtej odbudowy. W 1934 powstał nowoczesny ołtarz. Autorem malowideł ściennych w ołtarzu jest śląski malarz, wykładowca wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych Ludwik Piotr Kowalski. Są to obrazy o ciekawej kompozycji – w pewnych elementach nawiązują do Georga Pencza i Albrechta Dürera, a jednocześnie są modernistyczne.


Po duchowym rozpoczęciu dnia ruszyliśmy w dalszą podróż po historii Oławy. Wspólnie z grupką przewodników, którzy uczestniczyli we Mszy Świętej ruszyliśmy do oławskiego ratusza, gdzie czekał na nas już Prezes Klubu Przewodników i Pilotów „Rzepiór” – Lech Błaczkowski, który przywitał uczestników, a następnie głos zabrał burmistrz Oławy Tomasz Frischmann, który przedstawił gościom historię miasta Oława, a następnie w imieniu mieszkańców oraz władz miasta pogratulował członkom klubu działalności, życząc im dalszych sukcesów i kolejnych osiągnięć. Każdy z uczestników otrzymał spory pakiet materiałów. Na miejscu czekał także poczęstunek.
Jeśli chodzi o ratusz to jest to reprezentacyjny, obecnie neoklasycystyczny budynek z I poł. XIX w. Inicjatorką budowy pierwszego oławskiego ratusza była księżna Katarzyna, wdowa po rozrzutnym władcy Bolesławie III (około 1353r.). Następnie przechodził liczne fazy rozbudowy i przebudowy. Najpierw w 1585 r., w okresie świetności miasta, został przebudowany według projektu włoskiego architekta Bernarda Niurona. W 1634 r. nowa renesansowa siedziba władz miejskich spłonęła w największym chyba w dziejach miasta pożarze. Odbudowana została ponownie w latach 1637 – 1668. Wówczas to postawiono barokową wieżę, która w niezmienionej postaci zachowała się do dziś.
W latach 1823 – 1824 ratusz całkowicie przebudowano i rozbudowano w stylu późnego klasycyzmu według wskazówek znanego pruskiego architekta Karola Fryderyka Schinkla. Nie zmieniono kształtu barokowej wieży ze względu na zabytkową wartość umieszczonego w niej zegara. Wieża jest najbardziej imponującym elementem ratusza. Wysoka na 58,5 m, dołem czworoboczna, wyżej na długości 13 m ośmioboczna. Na jej ścianach znajduje się zegar figuralny składający się z czterech tarcz zegarowych i czterech figur przedstawiających postać króla Salomona, Śmierć z kosą, koguta goniącego kury i pozłacaną kulę ukazującą fazy księżyca. Ponad zegarem biegnie wokół wieży galeria z prostą metalową balustradą. Wieżę wieńczy typowo barokowy dwuprześwitowy hełm. Na jego szczycie, na metalowym szpicu umieszczono miedzianą, złoconą kulę. W kuli hełmu podczas remontu wieży w 2001 znaleziono niezwykle cenną i unikatową kolekcję składającą się m.in. monet – począwszy od piastowskich z XVII w. do niemieckich z okresu III Rzeszy – oraz zbiór widokówek z dawnej Oławy i dokumenty , m.in. list do potomnych i burmistrza, który znajdzie umieszczone w kuli pamiątki.
Po oficjalnym powitaniu wysłuchaliśmy dwóch niezwykle ciekawych wykładów. Pierwszy, pt. „Oława – portret miasta na mapie Śląska”, wygłosił dr Tomasz Gałwiaczek. W swoim wystąpieniu przedstawił historię miasta, jego znaczenie na przestrzeni wieków oraz wpływy różnych kultur i państw na jego rozwój. Następnie mgr inż. Grzegorz Seredyński zaprezentował temat „Oławskie złotnictwo w czasach nowożytnych”. Dowiedzieliśmy się o rzemieślniczych tradycjach miasta, słynnych złotnikach i ich wyrobach, które trafiały nie tylko na Śląsk, ale i poza jego granice.





Tuż po wykładach organizatorzy zaprosili nas na zwiedzanie ratusza. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Pierwsza ruszyła na zwiedzanie wieży ratuszowej. To jeden z najbardziej charakterystycznych punktów miasta. Z góry rozciąga się zapierająca dech w piersiach panorama miasta, pięknie widać także Sudety. Na horyzoncie dostrzegam m.in. Biskupią Kopę (890 m n.p.m.) czy Pricny Vrch (975 m n.p.m.), pięknie widać Masyw Ślęży. Wrażenie robi monumentalny Kościół Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia. Na horyzoncie pojawiają się także zabudowania Wrocławia z charakterystycznym budynkiem Sky Tower.






Piękne widoki, ale czas ruszać dalej. Schodzimy, wymieniamy się z drugą grupą i ruszamy zwiedzać znajdujące się w ratuszu niewielkie muzeum. Ekspozycja obejmuje bogaty zbiór pamiątek związanych z historią miasta, w tym dawne dokumenty, przedmioty codziennego użytku, a także artefakty znalezione na terenie Oławy podczas wykopalisk archeologicznych.


Tym akcentem kończymy naszą wizytę w ratuszu. Organizatorzy zbierają nasze obie grupy w całość i zapraszają nas na zewnątrz. Teraz ruszamy na mały spacer po Oławie. Na początek przechodzimy pod znajdującą się na rynku figurę świętego Jana Nepomucena. Jest to wtórna lokalizacja tej figury. Zabytek mieścił się pierwotnie przy moście na rzece Oławie, przy dzisiejszej ulicy ks Franciszka Kutrowskiego, został jednak przewrócony przez ciężarówkę i przeleżał w zapomnieniu wiele lat. Ustawiono go na oławskim rynku w maju 1997 roku, zaledwie na dwa miesiące przed tragiczną Powodzią Tysiąclecia. Obecnie rzeźba prezentuje się znakomicie, w roku 2014 została poddana renowacji w pracowni magister sztuki, pani Doroty Kowalik-Kociszewskiej.

Następnie przechodzimy na plac Zamkowy, a dokładnie pod Pałac Luizy. Jest to czterokondygnacyjna budowla renesansowo-barokowa stanowiąca niegdyś skrzydło dawnego kompleksu zamkowego książąt legnicko – brzeskich. Postawiona w miejscu dawnego gotyckiego zameczku myśliwskiego księcia Ludwika I z końca XIV w. Pierwszy zamek w Oławie został zbudowany prawdopodobnie pod koniec XIII wieku. W okresie 1359-98 z polecenia księcia Ludwika I w północnej części miasta wzniesiono nowe założenie obronne z kamienno-ceglaną wieżą o wysokości 20 m. Przebudowę w stylu renesansowym na polecenie ówczesnego właściciela rezydencji, księcia Joachima Fryderyka, rozpoczął w 1541 r. mistrz Jakub z Mediolanu (prawdopodobnie o nazwisku Parr, budowniczy zamku w Bolkowie), a kontynuował ją od 1588 r. również Włoch Bernard Niuron.
Przebudowie uległ cały obszar gotyckiego zamku, z nieistniejącymi już skrzydłami zachodnim i północnym, gdzie znajdowała się kaplica zamkowa. W drugiej połowie XVII wieku włoscy budowniczowie Carlo Rossi i Luca Giovani dokonali kolejnej barokowej przebudowy zamku dla księcia wołowskiego Christiana oraz jego żony księżnej Luizy von Anhalt. Powstała wtedy czterokondygnacyjna część budowli, zwana pałacem księżnej Luizy, posiadająca od strony dziedzińca otwartą arkadową loggię, zaś od frontu misternie zdobiony portal z herbem księżnej, zachowany do dziś. Rezydencja była w latach 1697 – 1737 siedzibą Jakuba Sobieskiego (syna Jana III) i jego żony Jadwigi Elżbiety. W 1691 roku przebudował on piętro północnej galerii, a później postawił zabudowania gospodarcze. W tym czasie powiększono również pałacową bibliotekę i zgromadzono kolekcję obrazów. W 1734 roku po śmierci królewicza pałac pozostał bez właściciela. Fryderyk II obdarzył nim porucznika Ewalda Krystiana von Kleista za zasługi w bitwie pod Małujowicami.
Za czasów pruskich był tu lazaret resztę pomieszczeń wykorzystano na wojskowe magazyny oraz piekarnię polową. Budynek był dewastowany, częściowo rozbierano skrzydła zamku. W 1829 roku część zachodnia znalazła się w rękach prywatnych. Najbardziej zdewastowany gmach Chrystiana rozebrano i w latach 1833-35 powstał w jego miejsce kościół katolicki według projektu Karola Fryderyka Schinkla, natomiast kościół w północnym skrzydle przerobiono na browar. We wschodnim skrzydle obszaru zamkowego urządzono koszary, później zaadaptowane na fabrykę cygar. W gmachu Luizy powstała szkoła, obok niej postawiono niewielki budynek wartowni koszarowej – odwachu (dzisiaj tzw. „Tajwan”), a na początku XX w. wieżę ciśnień, degradując tym całkowicie reprezentacyjny charakter kompleksu zamkowego.
II wojna światowa przyniosła spore zniszczenia kompleksu. Odbudowę części obiektu przeprowadzono w latach 1952-58. Zachowane po wojnie pozostałości północnego skrzydła mieszkalnego rozebrano, wieża bramna również uległa zawaleniu w latach 70-tych ubiegłego wieku. Obecnie w pałacu mieści się Urząd Miejski, gdzie jeszcze do kwietnia 2013 r. w Sali Rycerskiej obradowała Rada Miejska, siedzibę której przeniesiono do nowo wyremontowanego Ratusza.

Wędrujemy dalej, klucząc po mieście nasi przewodnicy opowiadają o licznych ciekawych kamienicach. Docieramy do Kościoła św. Józefa Oblubieńca, który wybudowany został w II połowie XIX wieku. Pierwotnie był to kościół ewangelicko-luterański pod wezwaniem św. Michała. W latach 70. XX wieku została odkupiona od władz miejskich przez księdza prałata Franciszka Kutrowskiego na potrzeby Kościoła rzymskokatolickiego. Następnie pełnił funkcję kościoła pogrzebowego. W świątyni odprawiane były również nabożeństwa greckokatolickiej parafii Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy. W dniu 30 maja 2013 roku, w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa budowla została zniszczona przez pożar. 1 lipca 2017 roku ksiądz arcybiskup Józef Kupny odwiedził Oławę, by poświęcić odbudowany po pożarze kościół pomocniczy pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

Ponownie wracamy w okolice rynku, a na trasie docieramy do Kościoła św. Rocha, przed którym stoi figura św. Jana Nepomucena. Sam kościół stoi w miejscu średniowiecznej kaplicy szpitalnej pw. św. Barbary. Została zbudowana w 1604 r. jako kaplica cmentarna, a 100 lat później przebudowana w stylu barokowym. Najcenniejszym zabytkiem świątyni jest obraz „Zwiastowanie” Johanna Claessensa – malarza z dworu wrocławskiego biskupa, ufundowany przez Jadwigę Elżbietę z Habsburgów, żonę Jakuba Sobieskiego, jako wotum dziękczynne za uwolnienie z twierdzy w Kőnigstein męża, królewicza Jakuba Sobieskiego, więzionego tam przez jego rywala do tronu polskiego, Augusta II Sasa. Obecnie kościół pomocniczy parafii MBP, udostępniony także do liturgii obrządku bizantyjsko-ukraińskiego.


Wracamy na rynek, aby zatrzymać się jeszcze na chwilę przy monumentalnym Kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia. Ta świątynia pełni funkcję Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Pierwsza wzmianka o istnieniu świątyni pochodzi z 1201 r. Ze źródeł nie wynika jasno, czy chodzi w nich o jeden obiekt pod wezwaniem św. Błażeja (patron tkaczy walońskich) i św. Świerada (jeden z pierwszych świętych słowiańskich, żyjący m.in. w okolicach Oławy), czy też o dwa zupełnie różne kościoły zbudowane obok siebie, z których przetrwał tylko jeden (od XIII w.). Jego najstarszą częścią jest gotyckie prezbiterium z ok. 1300 r. nakryte gwiaździstym sklepieniem w XV w. oraz dolna część wieży z zakrystią. Do prezbiterium przylega późniejsza, renesansowa tylna część, która została wzniesiona w latach 1587-89 przez Bernarda Niurona. W 1634 r. pożar strawił część budowli, a odbudowana kilka lat później – została splądrowana przez Szwedów. Przez kolejne 50 lat wyposażano wieżę w dzwony i hełm z gałką, proporcem i krzyżem obłożonych dukatowym złotem. W 1881 piorun zniszczył późnorenesansową wieżę; odbudowana już w stylu neogotyckim w 1886 r. stoi do dziś. W ołtarzu głównym znajduje się teraz obraz „Ukrzyżowanie” pochodzący z 1858 r., któremu towarzyszą po bokach dwa obrazy (św. Tadeusz Juda i św. Mikołaj) przywiezione przez kresowych repatriantów z Buczacza. Podobne pochodzenie ma znajdujący się w lewej nawie barokowy obraz przedstawiający patronkę kościoła Matkę Boską Pocieszenia. Obraz ten, namalowany ręką greckiego mistrza, ma niezwykle burzliwe dzieje i cieszył się kultem wiernych, a do Oławy trafił po wojnie wraz z repatriantami z Witkowa Nowego k. Lwowa. W 2000 r. kościół został ustanowiony przez Henryka Kardynała Gulbinowicza Lokalnym Sanktuarium Maryjnym w Archidiecezji Wrocławskiej.



W ten sposób kończymy nasz mały spacer po mieście Oława, a organizatorzy zapraszają nas teraz do Restauracji Enklawa na wspólny obiad. To była doskonała okazja do podsumowania dnia, wymiany wrażeń i snucia planów na przyszłość. Po obiedzie wybrałem się jeszcze do lokalnego browaru, gdzie miałem okazję zakupić regionalne piwa, a po powrocie do auta wpadł mi pomysł aby wybrać się w jeszcze jedno miejsce niedaleko Oławy. Ruszam w drogę, a po drodze zatrzymuję się jeszcze przy pięknym muralu przedstawiającym panoramę miasta z miedziorytu Wernera.

Tym miejscem o którym wspomniałem był rezerwat przyrody Grodziska Ryczyńskie. Jest to miejsce o niezwykle bogatej historii – dawna osada, której początki sięgają X wieku. Ryczyn był jednym z ważniejszych grodów obronnych na Śląsku. Dawny gród obronny strzegł przeprawy przez Odrę i wiodących tamtędy szlaków. Prawdopodobnie jeden z 15 grodów Ślężan, które wymienił ok. 850 r. Geograf Bawarski. Jedynym śladem świetności są doskonale zachowane kilkumetrowej wysokości wały. Niestety rezerwat nie jest udostępniony turystycznie dlatego mogę tylko przejść się po najbliższej okolicy.

Wycieczka do Oławy w ramach zakończenia sezonu przewodnickiego udana. Bogata historia miasta, piękne zabytki i wspaniała atmosfera sprawiły, że ten dzień na długo pozostanie w mojej pamięci. Pogoda dopisała, humory także, a możliwość wspólnego odkrywania tajemnic miasta Oława sprawiła, że po raz kolejny utwierdziliśmy się w przekonaniu, jak piękny i pełen historii jest Dolny Śląsk. Warto było znów wybrać się na imprezę Regionalnego Samorządu Przewodników Turystycznych.