Prudnik przewodnik turystyczny
Prudnik przewodnik turystyczny – to nazwa dwudniowego doszkalania dla przewodników turystycznych, które odbyło się w 2018 roku.
Relacja:
Jesień i zima dla przewodników to czas kursów doszkalających podczas których wszyscy mogą uzupełnić swoją wiedzę, a także poznać nowe miejsca. W październiku razem z kadrą przewodnicką Oddziału PTTK Tryton w Nysie miałem możliwość wziąć udział w kursie doszkalającym pn. Prudnik przewodnik turystycznym, które zorganizował nasz przyjaciel z Prudnika – Marcin Husak. Przez dwa dni mieliśmy możliwość szkolić się w przepięknej miejscowości położonej u stóp Gór Opawskich. Na szkolenie wybrała się spora grupa przewodników z Oddziału PTTK Tryton, a także nowi przewodnicy którzy na początku października zdali egzamin. Pierwszy dzień szkolenia to tradycyjnie jak w przypadku innych kursów – dzień wykładowy.
Rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 9:00, my natomiast przybywamy do Prudnickiego Ośrodka Kultury w czyli dawnej Willi Hermanna Frankla trochę wcześniej bowiem każdy z uczestników musi się jeszcze zgłosić w biurze i odebrać pakiety szkoleniowe (wśród których otrzymaliśmy m.in. przewodniki turystyczne po Prudniku). Punktualnie o godzinie 9:00 rozpoczynamy nasze szkolenie od otwarcia i przemówienia Burmistrza Prudnika – Franciszka Fejdycha oraz Prezesa PTTK w Prudniku – Grzegorza Polaka. Zaś po przemówieniach rozpoczynamy część wykładową. Na początek głos zabiera organizator szkolenia – Marcin Husak, który wygłosił referat na temat: „Prudnik mniej znany, czyli… niecodziennie o historii miasta”, a w swojej prelekcji przybliżył nam temat historii Prudnika. Sam wykład był dość nietypowy, nie była to typowa prelekcja historyczna, ale wyłapanie najważniejszych ciekawostek miasta i ich przybliżenie.
Następnie po wykładzie została ogłoszona dłuższa przerwa podczas, której uczestnicy udali się na zwiedzanie przepięknej Willi Hermanna Frankla razem z Marcinem. Na początek udaliśmy się przed budynek gdzie omówiona została architektura budynku, po czym weszliśmy do podziemi obiektu, które trzeba powiedzieć robią wrażenie. Na sam koniec udaliśmy się na poddasze przez słynną klatkę schodową, przy której oczywiście też Marcin przedstawił historię miejsca. Cały budynek robi wrażenie, jest bardzo zadbany, ale to dzięki temu, że jest on zagospodarowany i dziś znajduje się tutaj dom kultury.
Willa ta jest związana z rodami Franklów i Pinkus. Hermann Frankl był honorowym konsulem perskim w Berlinie, on też wzniósł w 1883 roku tę okazałą willę w stylu klasycystycznym. Warto wspomnieć, że w Prudniku był właścicielem fabryki tekstylnej. Budowla zachwyca bogactwem detali fasady, a w środku pięknie prezentuje się klatka schodowa z freskiem o biblijnej tematyce „Znalezienie Mojżesza” oraz fontanna z figurą kobiety, najprawdopodobniej żony Hermanna Frankla. Następnie udaliśmy się na krótką przerwę kawową, tuż po której wróciliśmy na salę na drugą część wykładów.
Pierwszy wykład po przerwie dotyczył przyrody pobliskich Gór Opawskich, a prelekcję na temat „Ochrona bioróżnorodności Gór Opawskich na przykładzie parku krajobrazowego” wygłosił tato Marcina – Pan Józef Husak. W swoim wykładzie przedstawił najważniejsze ciekawostki dotyczące przyrody Gór Opawskich. Tuż po nim głos zabrał dr Paweł Szymkowicz, który przygotował na szkolenie wykład na temat: „Powstanie i rozwój ruchu turystycznego w regionie prudnickim do roku 1945”. W swej prelekcji nie tylko opowiedział o turystyce w Prudniku, ale także przedstawił szerzej rozwój ruchu turystycznego na całym pograniczu łącznie z terenem dzisiejszych Czech. W taki sposób pierwszy dzień szkolenia można powiedzieć dobiegł końca. Tuż po wykładach udaliśmy się do restauracji Hana Cafe na kolację i wieczorek integracyjny. Niestety nie dane było nam długo zabawić bowiem czekał nas jeszcze powrót do Nysy. Jednak udało się chociaż chwilę czasu spędzić w miłym towarzystwie braci przewodnickiej.
Drugi dzień szkolenia rozpoczął się wczesnym rankiem. Nas czekała podróż do Prudnika na miejsce spotkania, które wyznaczono przy Szkolnym Schronisku Młodzieżowym. Tradycyjnie drugi dzień szkoleń przewodnickich to wycieczka i tak było tym razem. Po dotarciu na miejsce nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od … wspólnego zdjęcia, po czym wyruszyliśmy na spacer po mieście. Pierwsze miejsce w które się udaliśmy to park miejski. Ideą założenia prudnickiego parku było połączenie miasta z okolicznymi lasami. Z czasem park zyskiwał cenne elementy architektury, między innymi zdobioną altanę, będącą niegdyś pawilonem muzycznym. Dziś jest on miejscem rekreacji.
Oczywiście będąc w parku odwiedziliśmy wspomnianą altanę oraz pomnik Diany, a także udaliśmy się pod pomnik 700-lecia Prudnika. Pod koniec XIX wieku na terenie Parku, powstał obelisk upamiętniający ofiary wojny prusko francuskiej. Na wysokim postumencie osadzono orła pruskiego. Po II wojnie światowej pomnik ten przekształcono, usuwając symbole pruskie. Obniżono cokół i w 1960 roku pomnik uzyskał nowy wygląd. Obecnie pomnik przedstawia się następująco: u podstawy stopniowane schodki okalają bryłę pomnika, składającą się z wąskich czterech połączonych ze sobą kamienno – betonowych klocków, zwężających się ku górze, na których umieszczono dwie inskrypcję upamiętniające „700 lat miasta Prudnika” oraz „1000 lat Państwa Polskiego” w formie tablic oraz dodano płytki herby miast ziemi prudnickiej. Pomnik zwieńcza rzeźba orła piastowskiego, autorstwa artysty rzeźbiarza – kamieniarza Franciszka Łuczywo z Krakowa.
Następnie ruszyliśmy w stronę centrum Prudnika, nim jednak odwiedziliśmy sam rynek udaliśmy się do kościoła oo. Bonifratrów pw. śś. Piotra i Pawła. Tutaj Marcin przygotował dla nas niespodziankę, bowiem nie tylko mieliśmy przyjemność zwiedzić sam kościół ale również część klasztorną. Kościół wybudowano w latach 1785-1587. Należy do kompleksu budynków, którymi zajmują się bonifratrzy. Świątynia reprezentuje styl barokowy. Jest murowana, otynkowana i jednonawowa, z trójbocznie zamkniętym prezbiterium. We wnętrzu znajduje się klasycystyczny ołtarz główny z parami kolumn ze współczesnym obrazem świętych Piotra i Pawła oraz dwa figuralne ołtarze boczne przedstawiające Jezusa i św. Jana Bożego. Po prawej stronie kościoła znajduje się ambona z płaskorzeźbą Miłosiernego Samarytanina, a nad wejściem do świątyni, wsparty na trzech półkolistych arkadach, chór z organami. Dzięki uprzejmości bonifratrów mamy możliwość także wejścia na chór z organami, gdzie Marcin przedstawia nam dwa zabytkowe obrazy, a także udajemy się do części klauzurowej w której znajduje się kaplica z m.in. figurą św. Jana Bożego. Ostatnim miejscem, które odwiedzamy są podziemne krypty, w których pochowani są bracia bonifratrzy.
Po wyjściu z kościoła bonifratrów ruszamy w stronę najstarszego zabytku miasta, a mianowicie w stronę Wieży Woka. Jest to pozostałość po XIII wiecznym zamku. Sama wieża jest jednym z najstarszych zabytków tego typu w Polsce. Decyzję o budowie twierdzy podjął w 1255 r. Wok z Rosenberga, przez co zabytek nosi dziś nazwę nawiązującą do swojego założyciela. W przeszłości ta cylindryczna budowla w czasie zagrożenia zamku pełniła funkcję miejsca ostatecznej obronny, a grube ściany i wejście do wnętrza wieży na wysokości 12,5 m czyniły z niej miejsce nie do zdobycia. W 1806 pożar strawił zamek oszczędzając jedynie kamienną wieżę obronną, która w krótkim czasie stała się jedynym widocznym śladem po warownej budowli. Niestety sama wieża jest zamknięta, dlatego nie możemy wejść do środka, ale tuż przy niej znajduje się nowa ciekawostka miasta, a mianowicie makieta zamku, którą mamy przyjemność zobaczyć.
I w końcu docieramy na rynek Prudnika, który to zachował średniowieczny układ urbanistyczny z charakterystycznymi uliczkami wychodzącymi z narożników. Niestety liczne pożary sprawiły, że większość starych, okalających go kamieniczek nie przetrwała. Na szczęście na rynku zachowały się obiekty o wyjątkowym charakterze: budynek ratusza, kolumna maryjna, pomnik św. Jana Nepomucena czy zabytkowa fontanna, które oczywiście mamy okazję dziś zobaczyć. Warto nieco więcej powiedzieć o pięknym budynku ratusza. Wzmianki o istniejącym drewnianym ratuszu pochodzą już ze średniowiecza. Wielokrotnie palony i odbudowywany nie zachował pierwotnej formy. Po pożarze z 1779 r. dobudowano do głównego budynku ratusza istniejące do dziś, w zmodernizowanej formie, budynki. W latach 1840-1842 budynek ratusza podwyższono, a w 1856 roku powstała górna kondygnacja wieży wraz z hełmem.
Kolejny obiekt, który odwiedzamy jest to budynek, a raczej budynki składające się dziś na Muzeum Ziemi Prudnickiej. Niestety do środka nie wejdziemy, ale z zewnątrz Marcin przybliża nam charakterystykę miejsca. Dla potrzeb muzeum przystosowano średniowieczne budowle należące do obwarowań miejskich oraz przylegające do nich baszty z XV wieku. Wcześniej wykorzystywane były jako arsenał, wieża ciśnień, schronisko młodzieżowe, więzienie. W narożnej baszcie mieści się ekspozycja militariów, w której znajduje się bogato reprezentowany dział broni białej i palnej. Placówka posiada także ciekawy dział archeologiczny oraz etnograficzny.
Ruszamy dalej. Spacerując po Prudniku odwiedzamy kolejne ciekawe miejsca. Między innymi udajemy się w stronę Wieży bramy dolnej zlokalizowanej w południowej, zwarcie zabudowanej ulicy Batorego, a do wysokości drugiej kondygnacji wtopiona jest w mury późniejszych kamienic. Posiada trzy murowane kondygnacje. Jedną na planie kwadratu i dwie ośmioboczne. Zwieńczenie wieży ma formę krenelaża, nad którym wznosi się stożkowy hełm zakończony chorągiewką.
W końcu docieramy do ostatniego obiektu przewidzianego do zwiedzania w naszym programie szkolenia. Jest to oczywiście Kościół św. Michała Archanioła. Tutaj dzielimy się na dwie grupy, bowiem mamy niesamowitą okazję aby wejść na wieżę kościoła, z tym że cała grupa tam nie wejdzie dlatego też jedna grupa rusza zwiedzać kościół, a druga idzie na wieżę. Ja akurat znajduję się w tej pierwszej i ruszamy na wieżę widokową. Po wejściu na górę uruchamia się u mnie trochę lęk wysokości. Na wieży jest dosyć ciasno i podłoga schodzi w dół, a do tego barierki bez osłonki. Udaje mi się to jednak przezwyciężyć dzięki czemu mam dziś pamiątkę w postaci licznych zdjęć panoramicznych Prudnika z góry. Sama panorama miasta z wieży robi naprawdę niesamowite wrażenie.
Po zejściu z wieży ruszamy razem z Marcinem na zwiedzanie kościoła. Pierwsze wzmianki o świątyni pochodzą z 1321 r. Na początku był to kościół drewniany, jednak w połowie XVI w., przejęli go protestanci, którzy rozpoczęli przebudowę. Prace przerwał pożar w 1627 r. Zgliszcza odzyskali katolicy i w 1670 r. rozpoczęto kolejną przebudowę. Murowany, tynkowany, z prostokątnym korpusem i półkolistym prezbiterium jest jednym z największych kościołów w Prudniku.
Obecna jego forma pochodzi z XVIII w. i reprezentuje późny barok. Świątynia posiada trzypiętrową wieżę. W 1946 r. kościół przejęli dominikanie, którzy przeprowadzili remont po zniszczeniach wojennych. Wnętrze świątyni jest bogato dekorowane. Posiada trzy nawy z olbrzymią galerią wewnątrz połączoną z chórem, organami i wieżą. Ołtarz główny zdobi obraz Wniebowzięcia NMP oraz barokowe figury Ojców Kościoła Zachodu.
W nawach bocznych znajdują się ołtarze: Matki Bożej, św. Wacława, Serca Jezusowego, Męki Pańskiej, św. Barbary, św. Jacka i św. Józefa, a po prawej stronie ołtarza głównego usytuowana jest Kaplica Miłosierdzia Bożego z obrazem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Pod kościołem znajdują się krypty, w których spoczywają ciała zasłużonych mieszkańców Prudnika, m.in. senatorów czy księży.
W taki sposób nasze szkolenie dobiega końca. Po wyjściu z kościoła cała grupa udaje się do restauracji Hana Cafe na obiad kończący nasze szkolenie po Prudniku. Tutaj Marcin podsumowuje nasze spotkanie oraz dziękuje wszystkim za udział. My również dziękujemy Marcinowi za świetnie zorganizowane szkolenie, czekamy na kolejne spotkania w Prudniku.