Szklarska Poręba
Szklarska Poręba jest największą stacją klimatyczną Dolnego Śląska, znaną i cenioną od połowy XIX wieku. Zapraszam do lektury relacji.
Dziś zapraszam na spacer po Szklarskiej Porębie. Dotychczas opisy poszczególnych atrakcji miasta znajdowały się w kilku odrębnych relacjach. Postanowiłem ten fakt zmienić i stworzyć jeden wpis dotyczący miasta, które obfituje w ciekawe atrakcje turystyczne.
Historia
Według strony miasta historia Szklarskiej Poręby związana jest ściśle z rozwojem hutnictwa szkła, z poszukiwaniami szlachetnych kamieni i kruszców, a od połowy XIX w z turystyką. Pod koniec XIII w. tereny dzisiejszej Szklarskiej Poręby zostały kupione przez zakon Joannitów z Cieplic w celu poszukiwania złota i szlachetnych kamieni. W połowie XIV w. powstała pierwsza huta szkła. Późniejszym właścicielem terenów oraz inicjatorem powstania kolejnych hut była rodzina Schaffgotschów. W tym czasie Karkonosze były penetrowane przez poszukiwaczy skarbów ziemi, przybyłych tu z zachodniej Europy zwanych Walończykami.
Rozwój hutnictwa szkła wiązał się z intensywnym wyrębem lasów. Za potrzebnym do wytopu szkła drewnem huty „wędrowały” wzdłuż dolin potoków w głąb gór, a wraz z nimi osady hutników, drwali i kurzaków. Z „wędrującymi hutami szkła” wiąże się nazwa Szklarska Poręba, gdyż na szklarskich porębach powstawały osady pasterskie, które dały początek dzisiejszemu miastu. Nazwa została ustalona przez Instytut Śląski w 1946 r. i ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Ziem Odzyskanych. Kolejne huty szkła powstawały w latach – 1575 r. nad Czeską Strugą, w 1617 r. w Białej Dolinie, w 1754 r. w osadzie Orle oraz w 1842 r. w dolinie rzeki Kamiennej istniejąca do dziś huta pierwotnie „Józefina”, po 1945 r. „Julia”. Przez kilkaset lat hutnictwo szkła było wiodącą dziedziną tutejszej gospodarki.
Od połowy XIX w. zaczęła intensywnie rozwijać się turystyka. Chęć poznania i osobistego doświadczenia uroków górskich wędrówek, a przede wszystkim piękno okolicy spowodowały, że Szklarska Poręba stała się bardzo znaną stacją klimatyczną i turystyczną Dolnego Śląska. Przełomem było wybudowanie drogi z Piechowic przez Przełęcz Szklarską do Harrachova w 1847 r. oraz linii kolejowej z Jeleniej Góry do Tanvaldu w 1902 r. Od tego momentu Szklarska Poręba, rozwijając swoją funkcję turystyczną ugruntowała swoją pozycję jako znane centrum turystyki i sportów zimowych. Kolejnym, ważnym dla rozwoju turystyki wydarzeniem było wybudowanie w 1962 r. Kolei Linowej „Szrenica” (wyciąg krzesełkowy).
Pod koniec XIX w. wieść o uroku miejscowości i pięknie okolicy spowodowała napływ do Szklarskiej Poręby artystów – pisarzy, poetów, malarzy i rzeźbiarzy. Tak powstała swoista kolonia artystyczna, której tradycje kontynuują artyści współcześni. Po 1945 roku większość bazy noclegowej Szklarskiej Poręby przeszła na własność Funduszu Wczasów Pracowniczych i Szklarska Poręba stała się jedną z najbardziej znanych miejscowości wypoczynkowych w Polsce. Prawa miejskie uzyskała Szklarska Poręba w 1959 r.
Spacer fragmentem Szlaku Walońskiego
Wycieczkę po Szklarskiej Porębie polecam zacząć od wizyty w Chacie Izerskiej. Jest to dawna 100-letnia stodoła, która w 2008 roku przebudowana została na stylowy ośrodek, wkomponowany w górski krajobraz i nawiązujący do XIX-wiecznej architektury regionu. W ośrodku działa hotel oraz restauracja z kuchnią tradycyjną. Specjalnością kuchni jest słynna Klucha Izerska – produkt regionalny. Samo miejsce prowadzone jest z pasją przez Beatę i Maćka Staniszów.


Tuż przy Chacie Izerskiej znajduje się zabytkowy cmentarz ewangelicki, który założony został w 1844 roku, a ostatnie pochówki miały miejsce w 1946 roku. O tego okresu obiekt jest pozostawiony sam sobie, systematycznie ograbiany i dewastowany. Cmentarz ten jest szczególny ze względu na to, że zostali na nim pochowani dawni przedstawiciele „kolonii artystów”, twórcy niemieckiej literatury i sztuki XIX i XX wieku m.in.: Carl Hauptmann (1858-1921) – filozof i literat, starszy brat laureata literackiej Nagrody Nobla Gerharta Hauptmanna; czy Wilhelm Bölsche (1861-1939) – krytyk literacki, dziennikarz, biolog, pisarz, astronom, geolog, związany z działaniem na rzecz ochrony przyrody, pomysłodawca i twórca karkonoskiego muzeum geologiczno-przyrodniczego. Na cmentarzu znaleźli spoczynek także ludzie zajmujący się tworzeniem i produkcją szkła artystycznego, m.in.: Ernst Wriese (1854-1914) – mistrz szlifierski; czy Hermann Wennrich (1864-1931) – mistrza hutniczy.

Z Chaty Izerskiej można wyruszyć na spacer Szlakiem Walońskim. Jest to trasa turystyczna prowadząca przez miejsca związane z walońską penetracją rejonu Szklarskiej Poręby. Walonowie, to tajemniczy przybysze z Europy Zachodniej, którzy pojawili się w Karkonoszach i Górach Izerskich już w XI wieku. Trudnili się poszukiwaniem minerałów i kamieni szlachetnych. Z czasem zaczęto w ten sposób nazywać wszelkich cudzoziemskich Wenecjan, Florentyńczyków lub innych Walonów, którzy jako poszukiwacze kamieni przeszukiwali góry. Walonowie dzięki odkryciom złóż kwarcu w Górach Izerskich, zapoczątkowali powstawanie hut szkła wskazując hutnikom ich złoża. Ich stolicą była Stara Wieś Szklarska – dziś część Szklarskiej Poręby Dolnej. W dorzeczu rzeki Kamiennej i Szklarki oraz na Wysokim Grzbiecie Izerskim, znaleźli także złoża pirytów (siarczki żelaza), na bazie, których wytapiano żelazo i produkowano kwas siarkowy.
Dziś wędrując Szlakiem Walońskim możemy zapoznać się z historią działalności Walonów. Szlak ma formę dwóch pętli. Pierwsza pętla ma formę ścieżki dydaktycznej. Przebiega przez miejsca, w których Walonowie prowadzili swoje poszukiwania i dokonali wielu cennych odkryć mineralogicznych. Druga pętla ma na celu ukazanie, w jaki sposób obecność Walończyków wpłynęła na dawnych i dzisiejszych mieszkańców Szklarskiej Poręby. Osobiście jeszcze nie udało mi się przejść pełnych pętli szlaku, ale miałem przyjemność wędrować fragmentem drugiej pętli, który poniżej zaprezentuję.
Z Chaty Izerskiej szlak prowadzi nas w stronę Kościoła Cmentarnego MB Różańcowej, przed którym skręca w prawo i spokojnie ścieżką prowadzi nas w stronę pierwszej ciekawostki, jaką jest Chybotek. Jest to kilkumetrowej wysokości zespół granitowych bloków. Najwyżej położony siedmiokątny kamień o wadze kilkudziesięciu ton i średnicy około czterech metrów wsparty jest jedynie w dwóch miejscach. Daje się on rozkołysać i stąd nazwa formacji. Według legend zamyka ona dostęp do ukrytych skarbów. Chybotek miał szczególne znaczenie dla poszukiwaczy minerałów i kamieni szlachetnych. Uważany za miejsce, z którego Walończycy po odbyciu stosownych obrzędów rozpoczynali swoje wyprawy.

Idąc dalej szlakiem pokonujemy niewielkie podejście tuż za którym wyłania nam się kolejna ciekawostka, a mianowicie grób Ducha Gór. Jest to płyta symbolizująca grobowiec Ducha Gór (niem. Rubezahl Grab). Legenda mówi, że „tutaj Duch Gór – Karkonosz, wypędzony przez złych ludzi ze swojej odwiecznej siedziby na Równi pod Śnieżką, patrząc na umiłowane góry, zmarł ze zgryzoty i znalazł miejsce wiecznego spoczynku”.

Tuż za grobem Ducha Gór docieramy do tzw. Złotego Widoku. Jest to taras widokowy oddany do użytku wiosną 2020 r., posadowiony nad urwiskiem skalnym o ponad 20-mterowej wysokości. Roztacza się stąd piękna panorama widokowa na Karkonosze, Dolinę Kamiennej oraz częściowo na Kotlinę Jeleniogórską.




Opuszczając Złoty Widok nasza trasa dalej prowadzi tuż obok Domu Wlastimila Hofmana. Był to malarz pochodzenia czeskiego, uczeń Józefa Malczewskiego. Po wojnie, w 1947 r. za namową Jana Sztaudyngera, razem z żoną przeprowadził się do Szklarskiej Poręby, do tego właśnie domu, gdzie mieszkał i tworzył aż do śmierci w 1970 r. Po śmierci Wlastimila Hofmana na mocy testamentu właścicielem domu został Wacław Jędrzejczak, który udostępniał do zwiedzania pracownię malarza i pokoik gościnny z obrazami. Niestety zmarł w 2020 roku, a obecnie spuściznę po Hofmanie można oglądać w Domu Carla i Gerharta Hauptmannów, na wystawie Wlastimilówka u Hauptmannów.
W tym miejscu warto nieco więcej wspomnieć o tzw. Kolonii Artystów w Szklarskiej Porębie. Wspomniałem we wstępie, że pod koniec XIX wieku do Szklarskiej Poręby zaczęli napływać przedstawiciele świata nauki, literatury i sztuki. Zauroczeni dostojeństwem gór, ciszą i bliskim kontaktem z naturą decydowali się na zerwanie z wielkomiejskim gwarem.
W 1890 r. Carl i Gerhart Hauptmann podczas jednej z wędrówek, zachwyceni pięknem Karkonoszy, postanowili się tutaj osiedlić. W Szklarskiej Porębie Gerhart Hauptmann stworzył jedne ze swoich największych dramatów naturalistycznych takich jak „Die Weber”-’Tkacze”, „Der Biberpelz”-„Futro bobrowe” czy „Hanneles Himmelfahrt”-„Wniebowzięcie Hanusi”. W 1912 r. Gerhart Hauptmann otrzymał literacką Nagrodę Nobla. W Szklarskiej Porębie pozostał jego starszy brat Carl Hauptmann. Najbardziej znanym jego dziełem jest cykl legend o Duchu Gór – Liczyrzepie zatytułowany „Rübezahlbuch” – „Księga Liczyrzepy”. Kolonię artystyczną w Szklarskiej Porębie na początku XX wieku zamieszkiwali również inni znani literaci: Wilhelm Bölsche, Bruno Wille czy Hermann Stehr.
Po II wojnie światowej Szklarska Poręba zaczęła odzyskiwać charakter ośrodka wypoczynkowego. Pracę wznowiła huta szkła kryształowego, a wśród nowych mieszkańców znalazł się m.in. Wlastimil Hofman. Dziś Szklarska Poręba wciąż jest żywą kolonią artystów, zamieszkałą przez ludzi kultury oraz aktywnie działających malarzy, fotografów, rzeźbiarzy i inni, którzy w swej twórczości nadal czerpią inspirację z malowniczego krajobrazu miasta.

Dalej Szlak Waloński prowadzi nas w dół do Muzeum Ziemi Juna, które znajduje się w budynku dawnej karczmy głodowej w której podczas kryzysu w połowie XIX wieku wypiekano chleb dla pracujących przy budowie drogi robotników. Niestety w nocy z 17 na 18 marca 2015 roku w budynku muzeum wybuchł pożar, który spowodował poważne zniszczenia w efekcie czego muzeum przez kilka lat nie działało. W muzeum przed pożarem eksponowane były minerały oraz kamienie szlachetne i ozdobne, pochodzące z terenu Sudetów. W podziemiach muzeum można było oglądać XVIII-wieczny piec chlebowy oraz zabytkowe narzędzia służące do wypieku chleba. Od 2010 roku funkcjonowała ekspozycja poświęcona przewodnictwu sudeckiemu oraz GOPRowi. Placówka wznowiła działalność w 2018 r. Dziś muzeum może pochwalić się unikatową w skali Polski kolekcją minerałów ozdobnych i szlachetnych. W oryginalnie zaaranżowanych salach można dowiedzieć się także o tradycjach i zwyczajach średniowiecznych poszukiwaczy skarbów – Walończyków. Działa tutaj również sklepik, w którym można zaopatrzyć się w piękną pamiątkę.



Po wyjściu z muzeum przechodzimy na drugą stronę drogi krajowej numer 3, wspinamy się nieco po betonowej drodze, aż naszym oczom wyłania się słynny Żelazny Tygiel Waloński, znany również jako Osada Poszukiwaczy Skarbów. Jest to jedyny w swoim rodzaju park historyczno-kulturowy, poświęcony średniowiecznym Walonom i dawnej społeczności Szklarskiej Poręby, którą tworzyli przede wszystkim górnicy, hutnicy, płatnerze, kowale, węglarze, cieśle, snycerze, tkacze, garncarze i piekarze.
Jak mówią pomysłodawcy i właściciele Żelaznego Tygla Walońskiego – Dorota i Robert Pawłowscy – to nie jest zwykły skansen, w którym pokazywane są pozostałości po dawnej kulturze. To nie muzeum z zabytkowymi eksponatami, których nie wolno dotykać. Z założenia i w praktyce jest to miejsce tętniące życiem, w którym czas zatrzymał się w miejscu, stanowiąc średniowieczną enklawę w epoce XXI wieku. I to akurat prawda, co potwierdza pobyt w tym miejscu! W trakcie zwiedzania przewodnik w zabawny sposób prezentuje działania różnego rodzaju urządzeń, angażując przy tym uczestników zwiedzania do różnego rodzaju scenek i zabaw. Osobiście byłem tu dwukrotnie, za każdym razem wychodziłem rozbawiony do łez.




Ostatnim elementem mojej wędrówki fragmentem Szlaku Walońskiego jest Leśna Huta. Jak wspomniałem wyżej dzięki bogatym złożom kwarcu, a także dzięki dużej ilości niezbędnego drzewa w okolicznych lasach Szklarska Poręba od dawien dawna związana była ze szklarstwem. Pierwsza huta powstała w dzisiejszej Szklarskiej Porębie Dolnej, nad Szklarskim Potokiem w połowie XIV wieku. Dziś wielowiekową tradycję hutnictwa podtrzymuje mistrz Henryk Łubkowski, który Leśną Hutę prowadzi wraz z rodziną. W hucie na oczach widzów wykonuje się ręcznie formowane szkła barwione w masie. Można obserwować wytop różnych form szklanych od ozdób po wazony i naczynia. Hutnicy używają przy tym dawnych narzędzi i form kuglerskich, co przydaje produkowanym tutaj przedmiotom dodatkowego waloru rzemieślniczej perfekcji.



W taki sposób dobiegła końca moja wędrówka fragmentem Szlaku Walońskiego. W przyszłości planuję przejście obu pętli Szlaku Walońskiego, wtedy też na pewno pojawi się tutaj szersza aktualizacja tej części wpisu.
Centrum
Z Leśnej Huty Szkła spacerem warto się przejść do centrum Szklarskiej Poręby, które znane jest przede wszystkim z licznych lokali gastronomicznych oraz sklepików z pamiątkami. Natomiast turystów na pewno zainteresuje Skwer Radiowej Trójki. Miejsce to zostało nazwane tak m.in. na cześć ogłoszenia Szklarskiej Poręby Stolicą Programu III Polskiego Radia (1999 rok). Ciekawostką skweru jest pomnik Ducha Gór, wykonany na wzór najstarszego jego wizerunku autorstwa Martina Helwiga (niemieckiego kartografa). Wizerunek ten pochodzi z 1561 roku. U stóp pomnika od 18.11.2010 r. spoczywa „kapsuła czasu”. Duch Gór Liczyrzepa ma ją chronić przez następne 50 lat, aż do setnej rocznicy nadania Szklarskiej Porębie praw miejskich. Wówczas kapsuła zostanie otwarta przez następne pokolenie mieszkańców miasta.

W pobliżu skweru znajduje się dworzec PKS. Autobusem można wrócić w rejon Chaty Izerskiej, jeśli rozpoczynaliśmy tam wycieczkę zostawiając tam samochód.
Karkonoskie Centrum Edukacji Ekologicznej
Będąc w Szklarskiej Porębie warto udać się w rejon kolejki krzesełkowej na Szrenicę. Tutaj przy ulicy Okrzei znajduje się Karkonoskie Centrum Edukacji Ekologicznej, gdzie można zapoznać się ze specyfiką Karkonoszy, z ich wyjątkowymi wartościami przyrodniczymi, z zasadami zachowania bezpieczeństwa w górach. Czeka tu na turystów opracowana w 4 wersjach językowych stała ekspozycja „Wirtualne Karkonosze”, którą tworzą wielkoformatowe postery, dotykowa makieta Karkonoszy umożliwiająca podziwianie panoram Karkonoszy z 50 starannie wybranych miejsc po obu stronach granicy. W skład ekspozycji wchodzi 8 boksów tematycznych, które w interaktywny sposób przedstawiają m.in. kotły polodowcowe, torfowiska, faunę i florę naszych gór, lasy, zjawiska przyrodnicze i wielostronny wpływ człowieka na góry.


Wodospad Kamieńczyka
Kolejnym ciekawym miejscem w rejonie Szklarskiej Poręby (choć już trochę na górskim szlaku) jest Wodospad Kamieńczyka, do którego najłatwiej dotrzeć ze Szklarskiej Poręby Huta. Tutaj znajduje się niewielki parking, na którym można zostawić samochód i za znakami czerwonego Głównego Szlaku Sudeckiego rozpocząć 1,5 km spacer.
Wodospad Kamieńczyka to najwyższy wodospad w polskich Sudetach. Woda potoku Kamieńczyk spada trzema kaskadami z wysokości 27 m. Przed II wojną światową Wodospad Kamieńczyka posiadał status pomnika przyrody, obecnie jest to obszar ochrony ścisłej, wchodzący w skład Karkonoskiego Parku Narodowego. Poniżej wodospadu znajduje się kanion Kamieńczyka długości 100 m. Szerokość przy wodospadzie wynosi około 15 m, a niżej zmniejsza się nawet do 3 metrów. Ściany mają wysokość do 25 metrów. W pobliżu wodospadu działa także Schronisko Kamieńczyk będące obiektem prywatnym.


Wodospad Szklarki
Na koniec chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym wodospadzie, choć de facto administracyjnie nie leży w Szklarskiej Porębie, a w Piechowicach, choć przyjęło się mówić, że Wodospad Szklarki leży w Szklarskiej Porębie. Tuż przed wjazdem do miasta na drodze krajowej numer 3 znajduje się parking, gdzie można zostawić samochód i stąd za znakami niebieskiego szlaku turystycznego, brukowaną ścieżką można udać się na krótki spacer do wspomnianego już wyżej wodospadu.
Tuż przed nim znajduje się Schronisko PTTK Kochanówka. Jest to górskie schronisko turystyczne PTTK położone na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, powyżej ujścia potoku Szklarki do rzeki Kamiennej. Schronisko mieści się w zabytkowym budynku wybudowanym w 1868 roku w środkowej części Wąwozu Szklarki. Tuż za schroniskiem znajduje się Wodospad Szklarki. Jest to drugi co do wysokości wodospad w polskich Karkonoszach, położony na wysokości 525 m n.p.m. Jego wody spadają szeroką kaskadą, charakterystycznie zwężającą się ku dołowi i skręcającą spiralnie, gdzie tworzy kocioł eworsyjny. Z lewej strony wodospadu znajdują się marmity, czyli zagłębienia w dnie powstałe w wyniku eworsji.


Tyle w skrócie, jeśli chodzi o atrakcje Szklarskiej Poręby. Dla mnie osobiście miejscowość ta skrywa jeszcze kilka miejsc do odkrycia. Na pewno tutaj wrócę, aby je poznać, a wtedy podzielę się informacjami na blogu. Tymczasem zapraszam do Szklarskiej Poręby.
Lubię wracać do Szklarskiej Poręby, a głównym powodem są szlaki 🙂
Bardzo ciekawy wpis! Do Szklarskiej Poręby warto wracać, a tuż obok bo w Piechowicach mieści się Szwajcarski Dworek wart każdej uwagi. Z pewnością przykuje uwagę każdego turysty. Czekają na Państwa urokliwe apartamenty z widokiem na góry, SPA gdzie zaznacie Państwo relaksu i odpoczniecie od codziennych trosk.