Zlaty Chlum (891 m n.p.m.)
Zlaty Chlum (891 m n.p.m.) był celem mojej wycieczki jaką odbyłem w pasmo Gór Opawskich w czerwcu 2022 roku. Zapraszam.
Trasa:
Rejviz – Bile Skaly – Zlaty Chlum – Certovy Kameny – Prameny Javorne – Rejviz
Długość: ok. 14 km.
Punkty GOT: 17 pkt.
Mapa:
Relacja:
W drugiej połowie czerwca, mając wolny weekend postanowiłem wybrać się na samotną wędrówkę po czeskiej części Gór Opawskich. Za cel obrałem sobie Zlaty Chlum (891 m n.p.m.) na którym ostatni raz byłem w 2017 roku. Od tego czasu w rejonie tym wiele się zmieniło, a dziś będę miał okazję to sprawdzić na własne oczy.
W niedzielę (19.06.2017 r.) ruszam z Nysy kilka minut po godzinie 7:00 w stronę Głuchołaz, a dalej w stronę Zlatych Hor by udać się do przepięknie położonej miejscowości Rejviz. Ostatni raz gdy, wybierałem się na Zlaty Chlum, auto zostawiałem na niewielkim parkingu za miejscowością. Dziś jak się okazuje nie ma takiej możliwości i zaparkować muszę na parkingu tuż przy słynnej Chacie Rejviz (koszt 100 koron za dzień).
Pogoda dziś jest można powiedzieć wymagająca. Jest gorąco w okolicach południa prognozowane są upały ponad 34 stopnie, do tego wieje silny wiatr. To mnie nie zniechęca. Wysiadam z samochodu, zabieram plecak i ruszam w drogę za znakami czerwonego szlaku turystycznego.
Przechodzę tuż obok słynnej Chaty Rejviz. Tutaj znajduje się niewielki hotel oraz restauracja z czeską kuchnią. Ciekawostką obiektu są rzeźbione krzesła z twarzami znanych osób znajdujące się wewnątrz. Skręcam w lewo i dalej czerwonym szlakiem kieruję się w stronę niewielkiego parkingu, na którym niegdyś można było parkować. Tutaj wkraczam na ścieżkę.

Szlak prowadzi mnie łagodnie w kierunku szczytu Bleskovec (871 m n.p.m.). Po chwili wędrówki wychodzę na otwartą przestrzeń, a za moimi plecami otwiera się ciekawy widok na Pricny Vrch (975 m n.p.m.) oraz Biskupią Kopę (890 m n.p.m.). Oczywiście korzystam z chwili i robię pamiątkowe zdjęcie, po czym ruszam w dalszą drogę.
W ostatnich latach w rejonie Gór Opawskich zarówno po Polskiej jak i Czeskiej stronie doszło do wycinki znacznej ilości drzew. Wszystko to oficjalnie było spowodowane inwazją kornika, która też jest efektem zmian klimatycznych oraz decyzji jakie w dawnych czasach zapadały. Gdy wycięto w Sudetach naturalne lasy, na ich miejsce posadzono świerka, który jest drzewem szybko rosnącym i mało wymagającym. Jak się okazało po latach świerk sprowadzony tutaj nie przyjął się i stąd dziś wycinka. To tylko uogólnienie, bo na ten temat można zrobić szerszy wykład.

Dalej trasa systematycznie prowadzi mnie dość łagodnie w kierunku formacji geologicznej o nazwie Chlapecke Skaly. Jest to grupa skał położona na wysokości 880 metrów nad poziomem morza o wysokości 12 metrów, zbudowana z dewońskich kwarcytów. Niegdyś znajdowała się w lesie, dziś za sprawą wycinki tuż przy skałach znajduje się punkt widokowy z panoramą na Pricny Vrch (975 m n.p.m.), Jeleni Horę (878 m n.p.m.), Zamecky Vrch (934 m n.p.m.) czy masyw Orlika (1204 m n.p.m.).


Chwilę później ruszam w dalszą drogę. Idąc po pewnym czasie z lewej strony wyłania się polana widokowa. Postanawiam się tutaj zatrzymać. Przede mną pojawia się ogrodzenie, ale w tle mam piękny widok na Wysoki Jesionik. Idealnie widać masyw Orlika (1204 m n.p.m.), Medvedi Louke (1111 m n.p.m.), Jeleni Loucky (1205 m n.p.m.) czy najwyższy w Sudetach Wschodnich – Pradziad (1491 m n.p.m.).

Ruszam w dalszą drogę. Ścieżka prowadzi mnie przez las to znów na otwartą polanę. Docieram do kopuły szczytowej Bilych Skal (922 m n.p.m.). Szlak przechodzi po stokach góry, ale ta w ostatnich latach też została pozbawiona drzew, dlatego też postanawiam podejść nieco wyżej, aby przyjrzeć się powstałej panoramie widokowej, a ta jak się okazuje jest niesamowita.
Idąc od lewej strony pojawia się widok na Pradziad (1491 m n.p.m.), dalej w panoramie wyróżnia się górny zbiornik elektrowni szczytowo pompowej Dlouhe Strane. Następnie nieco bliżej możemy zobaczyć kopułę Velkego Klina (1177 m n.p.m.), a tuż za nim po prawej stronie obniżenie, czyli przełęcz Červenohorské sedlo. Na prawo od przełęczy kolejno można zobaczyć: Czerwoną Górę (1333 m n.p.m.), Vozkę (1377 m n.p.m.), Keprnik (1423 m n.p.m.) oraz Serak (1351 m n.p.m.). Centralnie w dole pojawia się widok na Jesenik, a nad nim na dalszym planie można dostrzec kopułę Śnieżnika (1425 m n.p.m.), tuż przed którym rozciąga się pasmo Gór Złotych. Te po czeskiej stronie nosi nazwę Rychlebskie Hory i w panoramie po prawej stronie wyróżnia się widokiem na masyw Studnicnego Vrchu (991 m n.p.m.).

Sporo czasu spędzam w tym miejscu na podziwianiu widoków, czas jednak zaczyna gonić. Robi się coraz cieplej, a ja ciągle wędruję otwartą przestrzenią. Wracam na szlak czerwony i ruszam w stronę mojego celu wycieczki, czyli na Zlaty Chlum (891 m n.p.m.). Niegdyś odcinek drogi, którym teraz będę wędrował wiódł lasem, dziś natomiast schodzę na otwartej przestrzeni po stokach Bilych Skal w kierunku Zlatego Chlumu, który już widać przede mną.

Dalej trasa prowadzi mnie kawałek po płaskim terenie. Tuż przed szczytem pokonuję delikatne podejście i docieram do podnóża znanej mi już wieży widokowej na Zlatym Chlumie (891 m n.p.m.). Jest to szczyt w paśmie Gór Opawskich górujący nad miastem Jesenik. Od 1853 w odległości około 200 m od szczytu stała chatka dla turystów, z czasem popadająca w ruinę. W 1899 obok niej stanęła wieża widokowa Freiwaldauer Warte, a wkrótce potem schronisko im. Adolfa Medritzera. Oba obiekty wybudowało Morawsko-Śląskie Sudeckie Towarzystwo Górskie. Wieża widokowa na Zlatym Chlumie działa nadal, natomiast schronisko zostało opuszczone i zdewastowane po II wojnie światowej, a ostatecznie spłonęło w 1955. Dziś znajduje się tutaj niewielka chatka.
Pogoda dziś dopisuje, dlatego też jestem pewien, że widoki z wieży będą niesamowite. Żeby na nią wejść trzeba kupić bilet we wspomnianej chacie (co ciekawe można płacić złotówkami). Kupuję bilet i ruszam na górę, gdzie niestety w podziwianiu wspaniałej panoramy przeszkadza mi silny wiatr. Nie poddaję się jednak i robię pamiątkowe zdjęcia.
Widoki z wieży nie zawiodły. Dookólna panorama pozwala zobaczyć przede wszystkim położony w dole Jesenik, a także górujące szczyty Wysokiego Jesionika, takie jak Pradziad (1491 m n.p.m.), Czerwona Góra (1333 m n.p.m.), Keprnik (1423 m n.p.m.) czy Serak (1351 m n.p.m.). Pięknie widać też masyw Studnicnego Vrchu (991 m n.p.m.) i Sokolego Vrchu (967 m n.p.m.), a także Kremenac (735 m n.p.m.), który w ostatnich latach także zmienił się ze względu na wycinkę. Z drugiej zaś strony widać wzniesienia Gór Opawskich z Masywem Chrobrego nad Głuchołazami, czy najwyższymi Pricnym Vrchem (975 m n.p.m.) czy Biskupią Kopą (890 m n.p.m.).









Po zejściu z wieży postanawiam zrobić sobie jeszcze krótką przerwę na jakiś posiłek na szczycie. Jest cisza i spokój, wielu turystów tutaj nie ma. Posilony postanawiam ruszyć w dalszą drogę. Teraz przede mną zejście za znakami niebieskiego szlaku turystycznego w kierunku kolejnej atrakcji, a mianowicie grupy skalnej Certovy Kameny (693 m n.p.m.).
Szybko pokonuję dosyć strome zejście i po chwili docieram do wypłaszczenia, które łączy się także z żółtym szlakiem. Skręcam w lewo i chwilę później przede mną wyłania się Schronisko Certove Kameny. Mijam obiekt, przy którym siedzą liczni turyści i kieruję się za znakami wytyczonej ścieżki do formacji skalnej. Szybko docieram na miejsce i ku mojemu zdziwieniu… nici z widoków. Jak się okazuje zabezpieczenia prowadzące na szczyt są w kiepskim stanie i trasa została zamknięta (stan na dzień 04.02.2023 r. – wejście na Certovy Kameny nadal nie jest możliwe).



Także zawracam spod skał i wracam w kierunku schroniska. Nie decyduję się jednak, aby wejść do środka tylko za znakami żółtego szlaku turystycznego ruszam w stronę Rejviz. Jest to dość monotonny odcinek, który prowadzi płasko po stokach Zlatego Chlumu, Bilych Skal, Zelenego Vrchu czy Bleskovca. Po drodze odsłaniają się jednak co jakiś czas panoramy widokowe m.in. na Kremenac (735 m n.p.m.).

Wędruję sobie spokojnie, aż docieram do rozdroża szlaków o nazwie Prameny Javorne. Nazwa bierze się od znajdujących się w pobliżu źródeł rzeki Jawornej. Tutaj skręcam w prawo i ruszam asfaltową drogą w kierunku Rejviz. Szlak prowadzi łagodnie pod górę. Sam odcinek schodzi mi dosyć długo bowiem upał daje mocno w kość. Co jakiś czas się zatrzymuję na przerwę, a są ku temu okazje bowiem tutaj też miała miejsce wycinka i powstało kilka punktów widokowych m.in. z panoramą na Biskupią Kopę i Pricny Vrch.

W końcu docieram do dawnego parkingu, skąd ruszam dalej drogą asfaltową do Rejviz do samochodu. W taki sposób dobiega końca moja dzisiejsza wycieczka. Cieszę się, że po tylu latach mogłem wrócić na Zlaty Chlum. Okolica bardzo się zmieniła, pojawiły się nowe punkty widokowe. Polecam wybrać się w ten rejon. Cóż na pewno tutaj wrócę, jak otworzą Certovy Kameny. Dla czytelników warto wspomnieć, że Rejviz to nie tylko Zlaty Chlum i Chata Rejviz, ale także magiczne Velke Mechove Jezirko. Polecam ten region.
Góry Opawskie to najmniejszy i bardzo malowniczy podregion Sudetów . Odwiedziliśmy w zeszłym roku. W tym roku znowu na wakacje wracamy bo miejsce magiczne i zdecydowanie warte odwiedzenia.
Góry Opawskie są cudowne 🙂